O.k. - poziom nauki nie jest wysoki, podobnie jak jej prestiż ale skoro już tu zaczełam to też skończe. Nie mam zajęć na Biskupiej tylko na Dąbrowszczaków i to jest "ból" dnia powszedniego! Nie mamy kontaktu z dziekanatem, aby tam sie dostać trzeba zerwać się z wykładów lub jechać specjalnie w tygodniu, a przecież my pracujemy i nie mamy na to czasu. Warunki są okropne: twarde i nie wygodne krzesła, brak bufetu, dostępne są tylko 2 toalety (po jednej na płeć) na ok.120 osób, zimno i duszno na sali, ktora wygląda jak stołówka. A płacimy te same piniądze co wszyscy!!!
Jeżeli chodzi o panie w dziekanacie pedagogiki to jest to porażka.Te kobiety naprawde są okropne. Przecież dziekanat jest dla studentów a nie odwrotnie.