Odpowiadasz na:

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

Ja niestety kazda niedziele pracuje, wiec moj mily niedziely wieczorek nie istnieje:( skonczylam prace o 22:00, wiec jedyne o czym marzyla to przytulic coreczke i moje lozeczko:)

... rozwiń

Ja niestety kazda niedziele pracuje, wiec moj mily niedziely wieczorek nie istnieje:( skonczylam prace o 22:00, wiec jedyne o czym marzyla to przytulic coreczke i moje lozeczko:)

Lalka ja mysle, ze to normalne ze Alusia poszla tak pozno spac, gdyz wstala o 10:00. Moja Emilka robi dokladnie tak samo, niestey chodzi spac pozno, rano nie da jej sie dobudzi przed 10, a co za tym idzie codzinnie pozno idzie spac:( Ale wiem, ze to wina moich studiow, no i w sumie to w niedziele tez pozno wracam. Emi zwyczajnie przyzwyczajona jest zasypiac ze mna...

Co do czesc to Emi tez mowi,ale ciao oczywiscie (nie czesc:() i piatke przybija:)

Pozatym to widze, ze wszystkie nasze dzieciaczki sa prawie identyczne. Oczywiscie, ostatnio ulubionym zajeciem Emi bylo zamiatanie duza miotla i mycie mopem, co roznie sie konczylo. Wiec, zakupilismy jej taki zestaw sprzataczki. Tetraz ma swoja miotle, miotelke, szufelke i mopa. Smiga z tym wozkiem po calym domu, az blyszczy;)

I jeszcze takie male pytanko. Chodzimy czesto do takiej wielkiej krainy zabaw, sa tez tam duze dzieciaki nawet 10-cio letnie. Wszyscy skacza i wspinaja sie po dmuchanych zamkach, sa pilki, zamki do skakania itd. Emi oczywiscie nie moze byc gorsza, i zasuwa do gory po tych drabinkach, linach, zjezdza ze wszystkiego, skacze i niczego sie nie boi. Czy Wasze dziecie mialy juz do czynienia z zamkami dmuchanymi? Jak reaguja? W sumie to nieraz spotykamy dzieci ok dwu letnie, ale najczesciej bawia sie w basenie z pilkami i tyle. A ta mala torpeda zasuwa wszedzie, a wielkie dzeci ja przeskakuja, deptaja itd bo sa szybsze i nie chca czekac...

zobacz wątek
14 lat temu
martys_87

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry