Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54
Wiem, ze to moze nie jest najodpowiedniejszy moment na przykre historie, ale kilka dni temu dowiedzialam sie ze narzeczona kuzyna wlasnie stracila coreczke w 14 tyg, tak dlugo sie starali, wszyscy...
rozwiń
Wiem, ze to moze nie jest najodpowiedniejszy moment na przykre historie, ale kilka dni temu dowiedzialam sie ze narzeczona kuzyna wlasnie stracila coreczke w 14 tyg, tak dlugo sie starali, wszyscy sie ucieszyli a tu taka niesprawiedliwosc...
W tym samym dniu dostalam tel od kolezanki, (ma 42 lata) ktora ma szescio miesieczna coreczke, ze wlasnie walczy z rakiem szyjki macicy, jedna operacje ma juz za soba, ale niebawem czeka ja druga...
Tak mi przykro, nie umiem wytlumaczy dlaczego tak sie dzieje... Wlasnie dlatego mam nadzieje, ze dla Ciebie Fiolka los zadecyduje inaczej... tak pozytywnie...
zobacz wątek