Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54
Hej witamy się zimowo :)
wczoraj mały zaliczył pierwszą w życiu wyprawę na sanki, cieszył sie bardzo ale my chyba jeszcze bardziej :) sama poczułam się jak dziecko szalejąc z nim na górce...
rozwiń
Hej witamy się zimowo :)
wczoraj mały zaliczył pierwszą w życiu wyprawę na sanki, cieszył sie bardzo ale my chyba jeszcze bardziej :) sama poczułam się jak dziecko szalejąc z nim na górce :)
u nas tez mały dyryguje w domu i karze nam robić razem z nim różne rzeczy, to jest bardzo fajne kiedy on z takim zaangażowaniem po raz 20 w ciągu godziny chce układać klocki :)
mówi coraz więcej, a kiedy czegoś z jego wywodów nie rozumiemy to strasznie sie irytuje ....
no po prostu kochane z niego dziecko!
A dziadkom podarujemy oprawione zdjęcie wnuczka, poszalejemy za rok jak już będzie więcej mówił i malował :)
pozdrawiamy i zdrówka życzymy :)
zobacz wątek