Re: Religia jako narzędzie tumanienia ludu. Fetysze.
'Przede wszystkim zwróćmy uwagę na kontekst pouczeń o używaniu rózgi, jest nim proces wychowania i poprawiania niewłaściwych zachowań. Wszystko to podporządkowane jest kształtowaniu właściwego...
rozwiń
'Przede wszystkim zwróćmy uwagę na kontekst pouczeń o używaniu rózgi, jest nim proces wychowania i poprawiania niewłaściwych zachowań. Wszystko to podporządkowane jest kształtowaniu właściwego sumienia, co ma skutkować zbawieniem. Zwróćmy też uwagę, że nigdzie Pismo Święte nie mówi o nakazie bicia dzieci bez żadnego powodu. Nawet przytoczony fragment ogranicza w sposób kategoryczny karcenie (w porę; Prz 13,24). Innym ograniczeniem jest także intencja nie jest nią wyładowanie gniewu rodziców, ale ocalenie duszy dzieci.
Zachęta do karcenia dzieci nie nakazuje używać w każdej chwili siły fizycznej, ale zachęca do tego, by nie pozwalać dziecku na wszystko. Jeżeli spojrzymy całościowo na zarówno Stary jak i Nowy Testament, okaże się, że nigdzie nie zapisano informacji o tym, że karcenie dzieci odbywało się poprzez bicie, nie mówi o tym żadna z ksiąg narracyjnych. Co więcej, za każdym razem słowo rodzicielskie było pierwszym narzędziem dyscypliny.
Wezwanie z Księgi Przysłów kieruje do czytelnika pouczenie innego typu nie należy szczędzić wysiłku, by zatroszczyć się o zbawienie swojego dziecka. Temu karceniu musi jednak towarzyszyć rozum.
Rolę rozumu w kwestii karcenia, doprecyzowuje Katechizm Kościoła Katolickiego i nauczanie Kościoła.
Przy ocenie wartości moralnej czynu, bierze się pod uwagę cztery najważniejsze czynniki: materia, intencja, okoliczności i skutek. Materia jest ogólnie tym, czego dotyczy czynność lub jej brak, np. zabicie człowieka jest zawsze złe. Intencja wskazuje na to, jaki zamiar towarzyszy działającemu, np. danie podarunku nie jest złem, ale jeżeli towarzyszy mu chęć osiągnięcia własnych korzyści, mamy do czynienia ze złą moralnie korupcją. Okoliczności, to inne czynniki, które wpływają na postrzeganie czynności, np. podanie jakiegoś jedzenia komuś uczulonemu na nie sprawi, że będzie to czyn zły. Skutek, to ewentualne wyniki działania, np. otwarcie okna zimą, które skutkuje tym, że nasz domownik zachoruje, będzie już oceniane jako złe moralnie, mimo że samo w sobie jest czynem przynajmniej neutralnym.
W przypadku karcenia dzieci mamy do czynienia przede wszystkim z oceną intencji. Jeżeli rodzicem kieruje chęć wychowania dobrego człowieka i chrześcijanina, czyn zwrócenia uwagi dziecku, a nawet danie klapsa nie będzie traktowane jako grzech. Nie może to jednak być środek zwyczajny na każde niezadowolenie z dziecka musi ono być świadome tego, że dopuszcza się czegoś złego oraz musi być ostrzeżone o karze w przypadku dalszego podejmowania niewłaściwej czynności.
Mimo że pouczenia Księgi Przysłów na pierwszy rzut oka wyglądają jak zachęta do niczym nieskrępowanego bicia młodszych członków rodziny, mamy tu do czynienia z semicką przesadnią. Podobną stylizację wypowiedzi znaleźć możemy np. w Kazaniu na Górze, gdy Chrystus mówi o odcięciu ręki i wyłupieniu oka (Mt 5,29-30; 18,8-9). W tym fragmencie Jezus poucza, że trzeba być gotowym do podjęcia nawet najbardziej radykalnych sposobów, by uniknąć zła. Ale te radykalne sposoby są punktem dojścia w drabinie wcześniej użytych innych metod, nie mogą one być punktem wyjścia.
Ponieważ tego typu nadużycia w tej kwestii zdarzały się, autor Listu do Efezjan poucza, że rodzice nie mogą rozdrażniać swoich dzieci. Jest to niewątpliwa pomoc w wyznaczaniu kierunku karcenia dzieci, ma ono bowiem służyć stworzeniu ukształtowanej poprawnie osobowości oraz sumienia, a nie na pewno nie może być tylko, jak to zaznaczyliśmy wcześniej, sposobem na wyładowanie emocji, gdyż to tylko prowadzi do negatywnych emocji u dzieci.
Księga Przysłów mówi, że dobro dzieci powinno być najważniejszym celem rodziców, osiąganym na różne sposoby, które wszystkie ukierunkowane są nadrzędnemu pragnieniu każdego rodzica osiągnięciu przez jego dzieci zbawienia.'B.Sokal.
zobacz wątek