Re: Religia jako narzędzie tumanienia ludu. Fetysze.
W niektórych dziedzinach, a ta tendencja szybko się rozwija, inne zdanie jest już obrazą.
Np w naszym temacie jest "obraza uczuć religijnych".
A że jest to całkowicie nieokiełznane ze...
rozwiń
W niektórych dziedzinach, a ta tendencja szybko się rozwija, inne zdanie jest już obrazą.
Np w naszym temacie jest "obraza uczuć religijnych".
A że jest to całkowicie nieokiełznane ze względu na wrażliwość drugiej strony, to obrazić można kogoś wszystkim.
Pamiętam, że w UK kilka lat temu była wielka afera, o której mówił cały świat, bo na autobusach pojawiło się hasło "boga nie ma".
Ludzie mają różną wrażliwość, są obrażalscy, więc nie sposób przewidzieć co ich może urazić.
Zasłanianie się "byciem obrażanym" to także dobry sposób zamykania ludziom ust.
To po prostu nowoczesna metoda manipulowania ludźmi.
Ja temu nie ulegam, więc na mnie to nie działa.
Jak sąsiad bije żonę, to możesz uszanować jego wolę postępowania za nakazami Boga zapisanymi w ST lub zanegować jego działanie, tym samym okazując brak szacunku dla jego metod "wychowywania" rodziny.
Dlatego pisałem, że szacunek jest przereklamowany i nadużywany.
Ładnie brzmi, więc ludzie go promują.
To podobnie jak z tolerancją, równości, brakiem dyskryminacji i innymi.
Trzeba znać umiar i nie dawać się manipulować hasłom.
>Troszkę sobie zaprzeczasz, bo dyskutując ze mną, oczekujesz własnie tego, czego nie da się zrobić.
Przekonuje Cię, co nie znaczy, że wierzę w swoje szanse na sukces.
A przecież nie czytasz tego tylko Ty.
>No no, nie zapędzaj się w takie stwierdzenia ;)
Wątpisz w to?
Myślisz, że mogę Cię przekonać do porzucenia swojej wiary?
zobacz wątek