Odpowiadasz na:

Re: Religia jako narzędzie tumanienia ludu. Fetysze.

Jak zapewne sami zauważyliście - bo nie dało się niezauważyć - temat jest rozległy, kontrowersyjny i znacznie sporny. Ex, zapodając ten temat, bardziej skłaniał się ku temu, aby poruszyć sprawę... rozwiń

Jak zapewne sami zauważyliście - bo nie dało się niezauważyć - temat jest rozległy, kontrowersyjny i znacznie sporny. Ex, zapodając ten temat, bardziej skłaniał się ku temu, aby poruszyć sprawę Religii jako narzędzia....
Z mojej strony najprawdopodobniej wstrzeliłem się w sedno i myśli Ex'a, więc i dalej uważałem, że należałoby w tym kierunku kontynuować. Stało się nieco inaczej, wszyscy bez wyjątku zeszliśmy z nadanego kierunku,a wynik jest jaki jest. Nie ma co do tego wątpliwości, że nie to było zamierzeniem Ex'a. Jeśli są jeszcze osoby, które chciałyby wyrażać swoje zdanie na ten temat, to najpierw należałoby zaniechać niesnasek ukazujących kto?, co? jak? dlaczego? po co?.
Czemu tak piszę? Bo okazuje się, że nie wszyscy posiadają dostateczną wiedzę obiektywną, jaka wynika z tytułu całego wątku. Komentarze, jakie pojawiły się dotyczą spraw duchowości osobistej w tym i wiedzy, a nie poruszają jakie miejsce zajmuje religia w dzisiejszym społeczeństwie, jaką spełnia rolę, czy jest nam potrzebna w dobie wysokiej cywilizacji i nauki, czy umiemy posługiwać się religią w celach wyższych, a niżeli nasze osobiste pragnienia i doznania. To jest bardzo interesujące zagadnienie poruszone przez Ex'a, szkoda tylko, że rozmyło się w naszych prywatnych poglądach. Osobiście, to trochę żałuję, że zamiast trzymać się kierunku postawionej myśli, wpadłem w wir drobnych potyczek wiary i nadziei. Chociaż temat jest bardzo szeroki i wiele by o tym mówić, to jednak uważam, że mój udział nie jest juz taki konieczny, więc dalsze moje komenty niczego więcej nie wniosą. To tyle z mojej strony.

zobacz wątek
10 lat temu
tekwar

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry