@Kruku:
Z zamkniętych. Wieki temu czytałem o technologii produkcji jedwabiu. Traktuje się zamknięte kokony gorącą parą, żeby zabić larwy i potem to "rozprzędza" (jest taki wyraz? Chyba...
rozwiń
@Kruku:
Z zamkniętych. Wieki temu czytałem o technologii produkcji jedwabiu. Traktuje się zamknięte kokony gorącą parą, żeby zabić larwy i potem to "rozprzędza" (jest taki wyraz? Chyba jest, skoro go napisałem ;)
Nadal knujesz w temacie wegan? ;>
@BMtF:
> ponury zarośnięty żniwiarz wynurzający się z tej mgły z meczetę w łapie
Czyżby grzybiarze, zawekowani w poprzednich latach, Ci się skończyli? ;>
A tak btw: jak wygląda sytuacja na Ciebie na wiadomym froncie?
Na targowiskach pojawili się masowo handlarze z dużą ilością towaru. Sam wyskoczyłem wczoraj raniutko na godzinkę na Kowale i w kilkadziesiąt minut uciułałem urobku na poważną jajecznicę, gdzie wcześnie nic tam nie znajdowałem. A trujaków (w pospolitym znaczeniu słowa) zatrzęsienie.
Księżyc przybiera. Wszystko skłania ku temu, żeby "na dniach" ruszyć w bój, na zbiory przemysłowe, nie rekreacyjne.
Daj tylko cynka, czy jest "na poważnie" po co?
zobacz wątek