Odpowiadasz na:

źle się wyraziłem z tymi robalami. Miałem na myśli, że najpierw się je morduje, a potem wydobywa, ale faktycznie napisałem to niechlujnie. To co napisałeś jest najbliższe temu, co mi się po bani... rozwiń

źle się wyraziłem z tymi robalami. Miałem na myśli, że najpierw się je morduje, a potem wydobywa, ale faktycznie napisałem to niechlujnie. To co napisałeś jest najbliższe temu, co mi się po bani kołacze. Wiem jak wygląda morwowiec i co z morwy można zrobić. Większej wiedzy w temacie jedwabników nie potrzebuję póki co. Mam jeden jedwabny krawat. Gdzieś tam.

Grzybów nie ma, U mnie jest za sucho. Grzybiarze są. Ale za to wczoraj jak jechałem przez Wasze okolice to widziałem chmary ludzi targających opieńki.

A dyniowate zapylają się nawzajem. Ja w tym roku posadziłem żółte i zielone, i mam dosyć dużo zielonożółtych. A największych przekleństwem dla hodowcy arbuzów jest sąsiad hodujący dynie.

zobacz wątek
5 lat temu
~MtF

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry