Odpowiadasz na:

Już nie tylko w temacie wegan rozmyślam, ale trochę głębiej sięgam. Takie tam ujęcie cywilizacyjne. Jest teoria, że cywilizacja białego człowieka oparta została w dużej mierze na Biblii, gdzie Bóg... rozwiń

Już nie tylko w temacie wegan rozmyślam, ale trochę głębiej sięgam. Takie tam ujęcie cywilizacyjne. Jest teoria, że cywilizacja białego człowieka oparta została w dużej mierze na Biblii, gdzie Bóg polecił ludziom "czynić sobie Ziemię poddaną". Tym się tłumaczy rzekomo mniejszą w naszym kręgu cywilizacyjnym dbałość o przyrodę. Tymczasem widzę, że w przypadku pozyskiwania tkanin tak nie jest. Owce są po prostu strzyżone i nie ma to nic wspólnego z mordowaniem ich. Bawełna, len - wiadomo, nie ma co się rozpisywać. To uczciwa i szlachetna działalność rolnicza.
Tymczasem w przypadku jedwabiu mamy do czynienia z jakimś hardkorowym holokaustem tych ćmów (ciem? kapciem, pan komiksiarz Baranowski chyba jeszcze żyje, geniusz). Nie mają nawet szansy rozpostarcie skrzydeł. Pewnie przesadzam, centralnego układu nerwowego toto nie ma. Ale mając tę świadomość źle bym się czuł nosząc na sobie coś, co jest efektem zabicia we wrzątku tysięcy motyli.
A jeśli panom z Ligi Przeciw Zniesławieniom jakiś sprytnie napisany program aportował te moje głupoty prosto na ich biurko, to pozdrawiam serdecznie. Czytałem Normana Finkelsteina i wiem o waszej obsesji na punkcie słowa "holokaust". Zastrzeżcie se to chłopaki w jakimś urzędzie patentowym, który sami sobie najpierw otworzycie i po sprawie. Ja tam niczego ani nie umniejszam, ani w wasze interesy się nie wtrącam. Po prostu pochyliłem się nad losem motyli morwowych.

https://www.youtube.com/watch?v=G_Lsdk88AYM

zobacz wątek
5 lat temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry