Znalezienie dobrego fachowca to naprawdę trudne i czasochłonne zajęcie albo jak się ma szczęście to z polecenia, w innym przypadku loteria. Nie widzę wielkiej "wtopy" - taka byłaby gdybyście mu np...
rozwiń
Znalezienie dobrego fachowca to naprawdę trudne i czasochłonne zajęcie albo jak się ma szczęście to z polecenia, w innym przypadku loteria. Nie widzę wielkiej "wtopy" - taka byłaby gdybyście mu np dali 20 000 zaliczki "na gębę" - natomiast z umową czy bez i tak byście się bujali. Trzeba było po prostu dobrze znaleźć - szukać, szukać, szukać, sprawdzać, sprawdzać dopóki się nie znajdzie sensownego - więc ewentualny błąd został popełniony na początku. My np najpierw szukaliśmy fachowców a dodatkowo... chodziliśmy po mieszkaniach które akurat remontowali/wyremontowali (majster uzgadniał ze swoimi klientami). Reasumując albo cierpisz, szukasz, jeździsz, rwiesz włosy wcześniej aż znajdziesz dobrego fachowca - albo przelecisz ogłoszenia na szybko a rwiesz sobie włosy później.
zobacz wątek