Widok
Reprezentacja odbudowuje prestiż koszykówki w Polsce
Opinie do artykułu: Reprezentacja odbudowuje prestiż koszykówki w Polsce.
Reprezentacja Polski koszykarzy nie wygrała z tak silnym rywalem jak Chorwacja (79:74) od siedmiu lat. 2 grudnia wróci do Ergo Areny, by dokonać kolejnego kroku w kierunku awansu do mistrzostw świata. Ich rywalem będą Włosi. - To zwycięstwo daje nadzieje nad odbudowanie pozycji tego sportu w naszym kraju - ocenia Adam Waczyński, lider kadry oraz były zawodnik Trefla Sopot.
PRZECZYTAJ O SENSACYJNEJ WYGRANEJ POLKI NAD CHORWACJĄ. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO Z MECZU KOSZYKARZY W ERGO ...
Reprezentacja Polski koszykarzy nie wygrała z tak silnym rywalem jak Chorwacja (79:74) od siedmiu lat. 2 grudnia wróci do Ergo Areny, by dokonać kolejnego kroku w kierunku awansu do mistrzostw świata. Ich rywalem będą Włosi. - To zwycięstwo daje nadzieje nad odbudowanie pozycji tego sportu w naszym kraju - ocenia Adam Waczyński, lider kadry oraz były zawodnik Trefla Sopot.
PRZECZYTAJ O SENSACYJNEJ WYGRANEJ POLKI NAD CHORWACJĄ. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO Z MECZU KOSZYKARZY W ERGO ...
Trarfiło się slepej kurze ziarno....
Nie ma co piać z zachwytu bo wygrana naszej reprezentacji to był wypadek przy pracy.... niestety gra w pucharach europejskich wyraźnie daje wypadkową na jakim miejscu jest nasza koszykówka .
Ambicje tak...walka tak...ale umiejętności nie. niestety błędy popełniane przez ostanie naście lat daje pokłosie wyników i oczekiwań. Niestety Polska jest przedpolem dla wszelkiej maści gwiazdorów pseudo zawodowców i karierowiczów których nasze ligi sa tylko trampoliną do dalszej kariery.... bo gdzie się odbić jak nie od słabej ligi...w silnej nie będą mieli takiej możliwości.
Tak więc niestety jesteśmy europejskimi słabeuszami/ średniakami i nie tylko w koszykówce ale i piłce.... a że czasem zdarzy się puścić wyżej notowanego przeciwnika w skarpetkach to plus...ale nie na tak duży żeby wierzyć w zmianę na długi okres czasu!
Ambicje tak...walka tak...ale umiejętności nie. niestety błędy popełniane przez ostanie naście lat daje pokłosie wyników i oczekiwań. Niestety Polska jest przedpolem dla wszelkiej maści gwiazdorów pseudo zawodowców i karierowiczów których nasze ligi sa tylko trampoliną do dalszej kariery.... bo gdzie się odbić jak nie od słabej ligi...w silnej nie będą mieli takiej możliwości.
Tak więc niestety jesteśmy europejskimi słabeuszami/ średniakami i nie tylko w koszykówce ale i piłce.... a że czasem zdarzy się puścić wyżej notowanego przeciwnika w skarpetkach to plus...ale nie na tak duży żeby wierzyć w zmianę na długi okres czasu!
Nasze męskie klubowe drużyny odpadają szybko w pucharach, bo nie stać ich na Amerykanów czy Europejczyków z górnej półki, tak jak kluby z Francji, Włoch czy Hiszpanii (nie wspominając już o Rosji, Grecji czy Turcji). Potwierdzeniem tego może być przykładowo sytuacja w kobiecej koszykówce, gdzie w Eurolidze mamy regularnie 2 zespoły, mimo że polskie zawodniczki w większości niestety stanowią tło dla koszykarek z usa, australii czy Europy. Tyle że w EBLK gra coraz więcej zawodniczek ze stażem WNBA (pojawiają się już u nas koszykarki grające w pierwszych piątkach zespołów czołówki WNBA). Głównym problemem u mężczyzn nie jest zatem słabość rodzimych zawodników, a stanowczo zbyt niskie budżety naszych czołowych drużyn w porównaniu do klubów ze wspomnianych wyżej państw.