Widok
Roczniak nie podnosi głowy
Proszę o pomoc, mój Chrześniak ma rok. W dalszym ciągu nie podnosi nawet głowy, nie ma mowy o siadaniu czy raczkowaniu. Według mnie zachowuje się jak 2 miesięczne dziecko.
Siostra jeździła z nim po różnych lekarzach, który tylko ich odsyłają od lekarza do lekarza. Są pod opieką Instytutu matki i dziecka w Warszawie, nie ma żadnej diagnozy. Wyniki ma prawidłowe, tylko mięsie się nie wzmacniają. Lekarze uważają, że to wynik brania nospy w trakcie ciąży. Tu mogę się zgodzić, ale mały jest rehabilitawany, a postępów praktycznie nie widać...
Najbardziej bolesne jest to, że nie ma diagnozy, nie ma lekarza, który dociekałby i podjął się prowadzenia i pomocy temu małemu dziecku.
Czy ktoś miał podobną sytuację?
Siostra jeździła z nim po różnych lekarzach, który tylko ich odsyłają od lekarza do lekarza. Są pod opieką Instytutu matki i dziecka w Warszawie, nie ma żadnej diagnozy. Wyniki ma prawidłowe, tylko mięsie się nie wzmacniają. Lekarze uważają, że to wynik brania nospy w trakcie ciąży. Tu mogę się zgodzić, ale mały jest rehabilitawany, a postępów praktycznie nie widać...
Najbardziej bolesne jest to, że nie ma diagnozy, nie ma lekarza, który dociekałby i podjął się prowadzenia i pomocy temu małemu dziecku.
Czy ktoś miał podobną sytuację?
Jezu co ma branie nospy w ciąży do stanu opisanego przez ciebie? Nie opowiadaj takich bzdur, jakby to miało szkodzić to lekarze by nie zalecali kobietom w ciąży brać nospy (jak są do tego wskazania).
Przez obie ciążę brałam nospę na zlecenie lekarza (a dokładniej dwóch różnych, każda ciąża prowadzona przez innego ginekologa) od 5go miesiąca aż do porody po min. 3 tabletki dziennie aż do porodu i jakoś dzieci zdrowe jak byki z normalnym rozwojem psycho-ruchowym.
Przez obie ciążę brałam nospę na zlecenie lekarza (a dokładniej dwóch różnych, każda ciąża prowadzona przez innego ginekologa) od 5go miesiąca aż do porody po min. 3 tabletki dziennie aż do porodu i jakoś dzieci zdrowe jak byki z normalnym rozwojem psycho-ruchowym.
Mój syn tak sie wolno rozwijał. Zaczął siadać w wieku 1,7 roku po intensywnej rehabilitacji 4 lata jak zaczął chodzić. Pediatra była przerażona. Diagnozowania nas pod różnym kontem. Od kwestia neurologicznych dystrofie porażenia po genetyczne metaboliczne. Okazało się finalnie że syn nie ma blednikow. Dowiedzieliśmy sie o tym bardzo późno.. Z winy błędów diagnostycznych. Do tej pory w Warszawie dziwią się jak to możliwe że on chodzi... Opiera się na wzroku i czucie w stopach. Ale całkiem dobrze sobie radzi.
Rehabililitujcie i módlcie się.
Powidzenia
Rehabililitujcie i módlcie się.
Powidzenia
A jeszcze dodam że mogło dojść do jakiegoś mikrokrążenie w trakcie porodu także ana ebcefalopatia. Która będzie wynikiem upośledzenia umysłowego dlatego najważniejsze to intensywnie rehabilitowac. Dzieci z umiarkowanym upośledzeniem np zaczynaja siadać ok 2 lat ... A im większa niepełnosprawność tym gorzej. Głębokie upośledzenie często występuje u leżących... Jest jeszcze takie schorzenie zespół dziecka wiotkiego.