Widok
Rośnie opóźnienie w budowie nowej rotundy w Palmiarni. Rosną też koszty inwestycji
Opinie do artykułu: Rośnie opóźnienie w budowie nowej rotundy w Palmiarni. Rosną też koszty inwestycji.
Artykuł na temat: Park Oliwski
Mimo letniej aury ponad 180-letnia palma wciąż stoi owinięta folią i nadal czeka na zakończenie prac związanych z budową nowej rotundy. Te przedłużają się, a na domiar złego rosną też koszty przebudowy kompleksu palmiarni.
Odwiedzający park Oliwski dziwią się, że jeszcze nie zakończyły się prace związane z budową nowej rotundy dla 180-letniego daktylowca. W lipcu minął przecież rok, odkąd rozpoczęto rozbiórkę starej (i zbyt niskiej) rotundy.
Nowa najpierw miała być gotowa w ...
Artykuł na temat: Park Oliwski
Mimo letniej aury ponad 180-letnia palma wciąż stoi owinięta folią i nadal czeka na zakończenie prac związanych z budową nowej rotundy. Te przedłużają się, a na domiar złego rosną też koszty przebudowy kompleksu palmiarni.
Odwiedzający park Oliwski dziwią się, że jeszcze nie zakończyły się prace związane z budową nowej rotundy dla 180-letniego daktylowca. W lipcu minął przecież rok, odkąd rozpoczęto rozbiórkę starej (i zbyt niskiej) rotundy.
Nowa najpierw miała być gotowa w ...
Ta rotunda...
... odpowiada żywotnym interesom naszego społeczeństwa. To nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!
A do wiosny sobie palma zgnije na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi? Protokół zniszczenia. I będzie można wydoić kolejną kasę na nową palmę.
Nie mieszajmy dwóch różnych systemów płatniczych, nie bądźmy Peweksami!
A do wiosny sobie palma zgnije na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi? Protokół zniszczenia. I będzie można wydoić kolejną kasę na nową palmę.
Nie mieszajmy dwóch różnych systemów płatniczych, nie bądźmy Peweksami!
Z branży
Głupoty pleciesz, widać że nie masz bladego pojęcia. Oczywiście że architekci 'wymyślają' bo od tego są... jedni bardziej inni mniej. Ale to Inwestor akceptuje projekt i kosztorys - widać gdzieś na tym etapie popełniono błąd. Jeżeltoi błąd projektanta - to powinno się wyegzekwować z jego oc i po problemie..... niestety jak to w przetargach - kryterium ceny decyduje i nie zawsze idzie za tym jakość....
od lat jadam daktyle, a nasiona wypluwam do doniczek
które całe lato leżą w kącie szklarenki, niektóre kiełkują,
mam kilka doniczek z małymi daktylowcami.
chcecie? ile dacie? ;-)
swoją drogą, w ten sam sposób dorobiłem się w szklarence
owocującego mango, kilku różnych cytrusów, a ostatnio melonów,
własne organiczne ekologiczne gdańskie melony rozmiar D!
nie powiem gdzie, bo skończą jak w piosence
nb. w szklarence też mam hodowlę żab, ropuch i... ptaszników...
ślimaki, myszy i inne takie nie mają wiele szans...
które całe lato leżą w kącie szklarenki, niektóre kiełkują,
mam kilka doniczek z małymi daktylowcami.
chcecie? ile dacie? ;-)
swoją drogą, w ten sam sposób dorobiłem się w szklarence
owocującego mango, kilku różnych cytrusów, a ostatnio melonów,
własne organiczne ekologiczne gdańskie melony rozmiar D!
nie powiem gdzie, bo skończą jak w piosence
nb. w szklarence też mam hodowlę żab, ropuch i... ptaszników...
ślimaki, myszy i inne takie nie mają wiele szans...
Podobnie jak w wypadku Muzeum IIWŚ
Sam projekt generuje zwiększone koszty. Pochyłe ściany muzeum chociaż mogły być proste, skośne ramy okien szklarni, generują dodatkowe i niepotrzebne koszty. W żaden sposób nie wpływają na odbiór tego co znajduje się w budynku. Ale łatwo szasta się społecznymi pieniędzmi. Gdyby palma była prywatna ale tak na prawdę, to dawno sprawa byłaby rozwiązana.
Już na pierwszy rzut oka każdy konstruktor widzi że projekt jest kłopotliwy.
Układ słupków jest skośny i ma tendencję do skręcania od sił pionowych. Powinien przebiegać w dwóch kierunkach prawo i lewoskrętnie. A tu jest tylko w jednym. Oczywiste, że najprostsze rozwiązanie czyli słupy pionowe byłoby najtańsze i najlepsze. Wygląd to nie wszystko.
Nie rozumiem?
Projekt nie dość że wadliwy bo konstrukcja słaba, wykonanie z rocznym poślizgiem i znaczący wzrost kosztów. Ktoś z miasta przyjął taki projekt i zlecił wykonanie. Albo był to ktoś o kiepskich kompetencjach albo kiepskiej uczciwości. Albo jedno i drugie. A Gdańszczanie mają to tylko finansować i bić brawo jak w latach Gomółki i Gierka?
Oj nie dziwcie się. Firma Am-For Arkadiusz Fortuna z Włocławka do tej pory zajmowała się projektowaniem wiat śmietnikowych
Ale poniewaz byli najtańsi, to wybrano ich do budowy palmiarni. Palmiarnia okazała się Wielkim Tamponem, ale to nie zniechęciło władz. Potem okazało się, że Wielki Tampon jest za słaby, więc wzmacniamy. Spoko. Koszty rosną? Spoko. Tyle, że możemy pożegnac się z palmą, która nie wytrzyma tak długiego przetrzymywania w mrozach, foliach, gorąca i zimna.
Żegnaj palmo, witaj tamponie.
Żegnaj palmo, witaj tamponie.
Park
wygląd naszego parku jest niestety mocno słaby. We czwartki na DOMO+ o godz. 21.30 prezentowane są ogrody świata. i dopiero widać jak wiele jest do zrobienia . Mimo sentymentu do miejsca, mizerota ogrodu botanicznego i innych zakątków , smuci. Jedna wielka rabata z kwiatami i trochę róż nie wystarczy. Oczywiście ładny jest ogród japoński , ale to mało Wykorzystanie kolorowych bylin dobranych tak, żeby kwitły przez całe lato i jesień , poprawiłoby ten stan .
Klasyka
Wykonawca kładzie niska cenę bo na etapie przetargu dało się to wybudować. Po podpisaniu umowy już nie. Ekspertyzy za 0.25 mln, roboty dodatkowe za 1.0 mln a w dodatku cały czas termin z gumy.
Dlaczego po ekspertyzie i dodatkach optymalizuje się realizacje. Tzn ze dostaniemy Palmiarnię w wersji Ekonomik za cenę Premium. Moze warto zgłębić temat jakie Firma ma powiązania z DRMG i projektantem. Chyba są w tym kraju stosowne służby.
Dlaczego po ekspertyzie i dodatkach optymalizuje się realizacje. Tzn ze dostaniemy Palmiarnię w wersji Ekonomik za cenę Premium. Moze warto zgłębić temat jakie Firma ma powiązania z DRMG i projektantem. Chyba są w tym kraju stosowne służby.
problem z architektami?
Nie mam pewności, ale pytam: czy nie jest tak, że architekci wzięli się za wygląd a zabrakło konsultacji z inżynierią lądową?
Mamy w PL ten kłopot, że architekci są bliżej artystów niż ogólnie inżynierów (budownictwo, inżynieria środowiska itp.). Może czas, żeby kształcenie architektów odnosiło się też do mechaniki budowli czy geotechniki, także z odniesieniem do analizy i monitoringu geodezyjnego? A jeśli nie, to może architekci nie powinni móc projektować tak niepoliczonych konstrukcji?
W komentarzach proszę o podawanie zakresu uprawnień, bo opinie botów i nikogo nie mają znaczenia.
Mamy w PL ten kłopot, że architekci są bliżej artystów niż ogólnie inżynierów (budownictwo, inżynieria środowiska itp.). Może czas, żeby kształcenie architektów odnosiło się też do mechaniki budowli czy geotechniki, także z odniesieniem do analizy i monitoringu geodezyjnego? A jeśli nie, to może architekci nie powinni móc projektować tak niepoliczonych konstrukcji?
W komentarzach proszę o podawanie zakresu uprawnień, bo opinie botów i nikogo nie mają znaczenia.
A gdzie projekt konstrukcyjny?
Przecież wytrzymałość i odporność na wiatr liczy konstruktor PRZED rozpoczęciem budowy. To jest element projektu.
A tu co? Zrobili i okazało się, że jak Zdzichu się podparł by oczyścić kalosza to zaczęło się chybotać?
Za złe wyliczenia lub niezgodne z projektem wykonanie idzie się siedzieć a nie dostaje ekstra kasę.
A tu co? Zrobili i okazało się, że jak Zdzichu się podparł by oczyścić kalosza to zaczęło się chybotać?
Za złe wyliczenia lub niezgodne z projektem wykonanie idzie się siedzieć a nie dostaje ekstra kasę.
No a co na to dyr. Zielińska i dyr. Bartosiewicz z DRMG?
Jak z przygotowaniem i nadzorowaniem inwestycji? Kolejna obsuwa terminowa, żeby wspomnieć tylko o moście w Sobieszewie, moście na ul. Starogardzkiej, tejże palmiarni, Kunszcie Wodnym i innych drobniejszych.
Ale jak prezydent wiecznie panujący Paweł każe "wicie, rozumicie macie zrobić do...", to pierś się wypnie i każdą bzdurę się klepnie, co tam nierealne terminy, nieaktualne projekty, przeterminowane uzgodnienia itp d*perele. A nasz miejscowy PINB i tak odbierze, nawet jak beton będzie jeszcze mokry...
Ale jak prezydent wiecznie panujący Paweł każe "wicie, rozumicie macie zrobić do...", to pierś się wypnie i każdą bzdurę się klepnie, co tam nierealne terminy, nieaktualne projekty, przeterminowane uzgodnienia itp d*perele. A nasz miejscowy PINB i tak odbierze, nawet jak beton będzie jeszcze mokry...