Rozwód

Zapraszamy do grupy na fb
https://web*facebook*com/groups/2065298743796043/
zamiast gwiazdek, kropki

A tak mnie to ciekawi dlaczego tak się dzieje że jest wielka miłość, sielanka a po jakims tam czasie czar mija i bach nie mozna patrzeć na drugą osobę.Czy niektórzy tak dobrze się potrafią kamuflować że dopiero mieszkając razem wychodzi szydło z worka /bez aluzji./Cóż rozwód przykra rzecz, życzę rozsądku na przyszłość i spokoju na sali sądowej.

Sprawa jest, ogólnie mówiąc, prosta ponieważ nastały czasy żeby żyć lekko, łatwo i przyjemnie bez problemów, ryzyka i poświęceń więc... stały związek (małżeństwo) nie ma z tym szans!

Hmm a jak sobie z tym poradzić?! Hmm szukać kontaktu z ludźmi (dobrymi)! Nie szukać pocieszenia, wypłakania się itp. u "byle kogo" a zwłaszcza tylko u mężczyzn bo... skończy się to zapewne... kłopotami.

A jak ktos nie ma twarzoksiazki???

Niestety( Też mam to samo....

Rozwód to nic złego zapelnienie pustki wymaga czasu a czas leczy rany. Kontakt z ludźmi jest ważny by nie siedzieć i myśleć.

Inna miłość.
Najprościej. Tamto dokumentnie zamknąć.
Ale to jest tylko teoria.
Bo jeżeli sa np.dzieci, wspolny kredyt, czy jeszcze dziesiątki różnych sytuacji..to to już tak łatwo się nie odbywa.

A jeśli nie potrafisz być z inną kobieta, bo myślisz tylko o tej jednej... Od roku tak mam i pozbierać się nie mogę.... między czasie próbowałem życie ułożyć, ale nie potrafię drugiej osoby oklamywac, że nie potrafię przestać myśleć. Masakra... Żadna zecz materialna nie cieszy.

Terapia!!!

Zawalilem się praca, to jest terapia... Ale weekendy są Naj gorsze...

Praca to nie jest terapia. Musisz to przepracować, tą obsesje w głowie.

Ale jak

????

No jak? Spotkać się z kimś, pogadać, jakieś książki poczytać, zrobić "rachunek" strat i zysków... Widzę że jakaś grupa jest tu zaproponowana więc...

Naj gorsze że nie chce żadnej kobiety bo zaufać nie potrafił bym. A nie chce oklamywac...

Napisz do mnie na mail. Powiwm Ci jak to przejsc. Jestem po...damy radę. ..frirajderka@wp.pl