Rysia gone with the wind, na szczęście własne i innych.

Tak na chłodno tu można pisać, czy tylko emocjonalnie? Bo na chłodno, to jest tak: Rysiu wziął potężny kredyt, mąż tej pani w okularach nakaszanił w rozliczeniach i nie mogą go spłacić. Partia nie ma zatem ani pieniędzy ani rozbudowanych struktur. Do tego sprzyjające jej Niemcy przeżywają największy kryzys polityczny od wielu lat. Co tam jeszcze? Było zaledwie 149:140. Czyli wewnętrznie są bardzo rozdarci. Bardzo ciężko będzie

https://www.youtube.com/watch?v=htKfatvZApM

Piszesz na chłodno jednocześnie dołączając emocje ;) Czyli ok.
Nie tyle chodzi o partię tę czy inną, ile o dziewczyny. Kamila, Katarzyna, Basia Nowacka, Agnieszka Pomaska, itd. Przyglądam się im, porównuję z kobietami, które wcześniej wchodziły do polityki, analizuję. To inne kobiety, inny styl zupełnie, znacznie bardziej stanowcza, twarda narracja miejscami niż jeszcze kilkanaście lat temu, inne obrazowanie, inne podejście... Mimo woli zastanawiam się czy któraś z nich rozczaruje mnie jak swego czasu Julia Pitera - świetna jako szefowa polskiej sekcji TI, mało przekonująca jako polityk.
Mimo wszystko nadal uważam, że gdyby dziewczynki znacznie wcześniej i w dużo liczniejszym gronie wchodziły do zabawy, wiele spraw miałoby szanse potoczyć się inaczej. Lepiej.

Linki co wklejam czasem bardzo luźno nawiązują. Jest spoko. Sam czasami głosowałem na panie.

https://www.youtube.com/watch?v=Yrdih26Dv_g

Too noisy;)
https://www.youtube.com/watch?v=spHEw2n9LwE
Najbardziej podobają mi się słowa, które nie zmieściły się w klipie: '(...) I pass the test.I will diminish, and go into the West and remain Galadriel (...)'
Ps. Nabywszy. K A 8 touch. I przebieram łapami oczywiście, bo by Internet;)

Eowina mi wszystkie elfice przesłoniła. Nie za kanoniczne atrybuty zewnętrznego piękna, lecz za osobowość. A z zabawek to dla mnie tylko technologia e ink wchodzi w grę. Ale to tylko moje fanaberie, nie trzeba się przejmować

Obaczymy, ile wart kundelek w zaklepanej wersji;)
Własnie sobie uświadomiłam, że po prawej stronie polityki brak młodych kobiet na pierwszym planie. Albo mi umknęło.
Ni z tego ni z owego zasiadłam do Czasu Apokalipsy, lubię porównywać emocje z seansów z różnych przedziałów czasowych. I to słynne zdjęcie z paskudnym odczuciem ewentualnego deja vu. Tfu, tfu.
Whatever - miłego. Spadam w sensie odpływam.
https://www.youtube.com/watch?v=lo6cXkZruS8

Pani Wasserman tylko mi przychodzi do głowy. Była kiedyś taka mądrość etapu, że próbowano wylansować trzy aniołki prezesa, ale odfrunęły. Jak chcesz zapunktować kiedyś przenikliwością, to sugeruję zerknąć od czasu do czasu na narzeczoną Kacpra Płażyńskiego. Młoda, ładna, aktywna i bardzo ambitna. Ale cóż pewnego w tym brudnym i brutalnym świecie polityki? Deja vu ze zdjęcia na razie nie przewiduję. Raczej widzę to jak na rysunku. Zresztą, nie potrzebne mi spisywanie z Tobą protokołów rozbieżności. Wolę Ci orzechów nastrącać

Baileys hazelnut, z tym że raczej na wieczór;)
Kacper, powiadasz... Nie, jednak nie napiszę. Poobserwuję, bo za mało danych, a pisanie 'bazowane' na opiniach innych mogłoby być krzywdzące w tym przypadku. Protokoły nam nie zaszkodzą, to już wiem.

Polityka to nie jest zajęcie dla pań. Panie z lew-lib mają potężne kompleksy i usiłują je leczyć polityką.Tu trzeba mieć albo grubą skórę i odporność, albo determinację uwarunkowaną rodzinnie czy światopoglądowo jak w przypadku pani Wasserman czy pani Ogórek, bo inne panie z prawej strony mają zupełnie inne priorytety i działają w innych organizacjach, jeśli już. Wystarczy porównać panie ze starszego pokolenia: Jadwigę Staniszkis i Barabarę Fedyszak-Radziejowską.

'Panie z lew-lib mają potężne kompleksy i usiłują je leczyć polityką'. To samo mogłabym powiedzieć o paniach z prawej strony, tyle że w obu przypadkach byłaby to bzdura. Lipa czyli;) Dostrzegam w nich różne motywacje, ale nie kompleksy, o nie. Plus determinację w przypadku Basi Nowackiej podobną do tej prezentowanej przez córkę p. Wassermana. Tę ostatnią obserwuję zresztą z czymś w rodzaju zaskakującego da mnie samej odcienia sympatii, choć kompletnie mi z nią nie po drodze.
'Polityka to nie jest zajęcie dla pań'.
Wręcz przeciwnie, Łowco, wręcz przeciwnie;)

Panie do polityki się kompletnie nie nadają, chyba że mają tak mocne charaktery jak Szydło czy Wasserman. A wiem co mówię, bo obserwuję od lat ponad trzydziestu pewne panie zaangażowane politycznie czynnie czy ideowo tylko. Rządzi nimi histeria. A Ty znasz osobiście jakąś taką panią ? Co by nie mówić o facetach, to jednak nie popadają w tego typu skrajne stany.

'A Ty znasz osobiście jakąś taką panią ?'
Znam. Nie tylko prywatnie.
Dziewczyny miewają bardzo mocne charaktery. Coraz rzadziej kierują się histerią.

'Co by nie mówić o facetach, to jednak nie popadają w tego typu skrajne stany'.
Nie no, wcale.
http://natemat.pl/223885,mezczyzna-nazwal-dziennikarke-k-wa-gdy-go-wytropila-zaczal-przepraszac-i-tlumaczyc-ze-jest-patriota?AD

Squirrel

W tym temacie mam już od paru dni gotowca, więc go wkleję:

“Polityczna pokraczność” - to jest doskonały zwrot, który oddaje istotę ukladu postkomunistycznego i jego politycznej reprezentacji w postaci wydmuszek takich jak PO czy.N

https://wpolityce.pl/polityka/368804-z-bagna-znowu-wylaniaja-sie-upiory-i-znowu-chca-aby-polityczna-pokracznosc-stala-sie-norma

Ta polityczna pokraczność nie ma możliwości przetrwania, bo rzeczywistość nie toleruje fałszu na dłuższą metę i nawet najśliczniejsze wioski potiomkinowskie, niepielęgnowane przez nieistniejących wieśniaków, muszą się w końcu rozpaść, a co dopiero mówić o takich pokracznych bytach.

Tak więc powoli zaczyna ta pokraka, pokraka dwugłowa, zanikać. Czasami zdarzają się wybryki natury, ale ewolucja je eliminuje. Warto też pamiętać o okolicznościach, w których ta pokraka o dwóch łbach się pojawiła -gdy stało się jasne, że stara głowa jest skompromitowana trzeba było wygenerowac nowy, zastępczy twór, który, jak liczono, mógłby, jako nowość, liczyć na poparcie naiwnych. Dalsza egzystencja tego dwugłowego potwora jest dla ukladu postkomunistycznego zbyt kosztowna i stąd jego powolna redukcja.

Temat jest, poza tym, mało inspirujący.

>Polityka to nie jest zajęcie dla pań.

Reszty nie czytam bo szkoda mi czasu.
Idiota