Re: Rzadko spotykane imiona
A z krzywdzeniem dzieci imionami to różnie bywa. We Wrocku pracowałam w sklepiku szkolnym. Przychodził tam niebieskooki blondynek - Ken, który robił furorę w szkole. Miał siostrzyczkę bliźniaczkę...
rozwiń
A z krzywdzeniem dzieci imionami to różnie bywa. We Wrocku pracowałam w sklepiku szkolnym. Przychodził tam niebieskooki blondynek - Ken, który robił furorę w szkole. Miał siostrzyczkę bliźniaczkę Barbie czy coś takiego, nie pamiętam. A dziewczynka Marysia, miała przekichane. Po prostu była passe, Marysia kojarzy się z karmieniem kur na wsi ... dzieci są bezwzględne.
zobacz wątek