Masz część racji ale nie zawsze jest to strach przed zmianą, próbowałam już z setek razy odejść ale on mi nie pozwala, osacza mnie , neka, oszukuje że kocha, ja naiwna zaczynam mu wierzyć i znowu...
rozwiń
Masz część racji ale nie zawsze jest to strach przed zmianą, próbowałam już z setek razy odejść ale on mi nie pozwala, osacza mnie , neka, oszukuje że kocha, ja naiwna zaczynam mu wierzyć i znowu jest to samo, a że doskonale wie że nikt za mna nie stanie oraz że nie mam wsparcia to zneca się wielokrotnie psychicznie... niestety pomimo swojej ogromnej wiedzy , oraz że pomoglam wielu osobom wyjść z toksycznej relacji to sama w niej utknelam i nie mam pojęcia jak się uratować bo wszystko zawodzi...
zobacz wątek
5 lat temu
~Samotna w związku