Widok
Samotny ojciec (30 l.) pozna Panią..
Witam.
Był już podobny temat, który cieszył się nie lada zainteresowaniem, więc może i ja spróbuję.. Jak w temacie, samotny ojciec walczący o swoje Oczko w głowie, pozna kogoś kto go wesprze w tej nierównej walce. Tak jak mój przedmówca pisał, czar pryska, gdy kobieta dowiaduje się, że jestem ojcem. To najlepsze co mnie w życiu spotkało, więc gdy zauważam kwaśną minę to sam pasuje. Póki co to moje życie dzieli się na 2 etapy, tj: etap 1 czyli czas, w którym mam "swoje Oczko" przy sobie, i etap 2 czyli czas oczekiwania, aż nadejdzie etap 1. Pozdrawiam
Był już podobny temat, który cieszył się nie lada zainteresowaniem, więc może i ja spróbuję.. Jak w temacie, samotny ojciec walczący o swoje Oczko w głowie, pozna kogoś kto go wesprze w tej nierównej walce. Tak jak mój przedmówca pisał, czar pryska, gdy kobieta dowiaduje się, że jestem ojcem. To najlepsze co mnie w życiu spotkało, więc gdy zauważam kwaśną minę to sam pasuje. Póki co to moje życie dzieli się na 2 etapy, tj: etap 1 czyli czas, w którym mam "swoje Oczko" przy sobie, i etap 2 czyli czas oczekiwania, aż nadejdzie etap 1. Pozdrawiam
Z tego co piszesz wynika że na normalną relację w Twoim życiu brakuje miejsca. Uporządkuj najpierw swoje życie i sprawy i nie próbuj zwalać się kumuś na głowę ze swoimi problemami, to się zemści, prędzej czy później. Poza tym, żadna rozsądna kobieta nie zgodzi się na taką relację, poznasz co najwyżej Panią z problemami takimi jak Twoje. Pytanie tylko czy o to Ci chodzi?
Witaj
Myślę, że wprowadzasz w błąd określeniem "samotny tata" - to sugeruje, że samotnie wychowujesz dziecko, bez matki. Ty piszesz raczej o tym, że dokucza Ci samotność poza związkiem i bez dziecka. A to chyba zmienia postać rzeczy dla wielu....
Może napiszesz coś o sobie?
Jestem zainteresowana relacją, ale tak jak napisała jedna z Pań powyżej...wieje brakiem czasu z Twojego postu i jest mi bliskie pytanie na ile masz przestrzeń na inne osoby w Twoim życiu - poza, rozumiem, bardzo ważnym dzieckiem?
Ciekawa jestem Ciebie...
Pozdrawiam
Myślę, że wprowadzasz w błąd określeniem "samotny tata" - to sugeruje, że samotnie wychowujesz dziecko, bez matki. Ty piszesz raczej o tym, że dokucza Ci samotność poza związkiem i bez dziecka. A to chyba zmienia postać rzeczy dla wielu....
Może napiszesz coś o sobie?
Jestem zainteresowana relacją, ale tak jak napisała jedna z Pań powyżej...wieje brakiem czasu z Twojego postu i jest mi bliskie pytanie na ile masz przestrzeń na inne osoby w Twoim życiu - poza, rozumiem, bardzo ważnym dzieckiem?
Ciekawa jestem Ciebie...
Pozdrawiam
Faktycznie, może trochę źle to ująłem.. Co do braku czasu to jest to mylny "powiew" :). Właśnie mam go pod dostatkiem. Wydaje mi się, że jeśli miałbym go mało to też ta samotność nie dawałby się tak we znaki... Hmm, coś o mnie? Wysoki (188), brunet, zielone oczy, normalnej budowy, kawaler, wiek w nicku. Główne zainteresowanie/hobby to już podałem (Córka :) ), poza Nią motoryzacja pod każdą postacią, więc raczej typowy facet. Za piłką nożną nie przepadam, to może trochę dziwić :). Trochę trudno tak o sobie.. Może pytaj.. Aha, nigdy nie piłem piwa ani kawy. To zawsze wzbudza zainteresowanie :).