Re: Ścieżki rowerowe są niebezpieczne - potwierdza nawet policja
Sytuacja z wczoraj. Miejscowość pod Gdańskiem z nowo wyremontowaną drogą i ścieżką rowerową wzdłuż. Jezdnia bardzo wąska, bez pobocza. Jadę autem, przede mną rowerzysta na góralu. Oznaczony...
rozwiń
Sytuacja z wczoraj. Miejscowość pod Gdańskiem z nowo wyremontowaną drogą i ścieżką rowerową wzdłuż. Jezdnia bardzo wąska, bez pobocza. Jadę autem, przede mną rowerzysta na góralu. Oznaczony wyraźnie zjazd z jezdni na ścieżkę ale rowerzysta go ignoruje i jedzie dalej jezdnią. Pytam się dlaczego ? Zwolniłem i zwróciłem mu uwagę, że jest ścieżka obok to tylko machnął na mnie ręką.
Dodam, że mieszkam w tej miejscowości i jestem rowerzystą. Kilka razy w tygodniu jeżdżę tranzytowo tą ścieżką i nie ma na niej dziur i drzew. Na odcinku 3 km jest jeden przejazd przez ulicę.
Jasne są wyjazdy z posesji i ulic bocznych ale gdzie ich nie ma ? Wystarczy zwolnić z 25 do 18 km\h i się rozejrzeć na boki.
Ale oczywiście nie rowerzyści są za dobrzy na ścieżki rowerowe. Są ponad tym. To, że wydaje się grube pieniądze z naszych i waszych podatków na infrastrukturą bez znaczenia...
I później się dziwimy, że rowerzyści wzbudzają takie negatywne emocje.
Tak samo lampki. Temat nie związany ale równie ważny. Jak masz karbon za 8 tys to już wstyd założyć lampkę ? Bo przecież blask twojej maszyny sprawi, że będziesz widoczny dla innych.
Ja mam dwie lampki pozycyjne z tyłu i dwie z przodu, a i tak nie czuję się na jezdni bezpieczny. Zacznijmy wymagać najpierw od siebie, a później od innych.
zobacz wątek