Widok
Sentoza Golf Cząstkowo wesele opinie
Dzień dobry dziewczyny, jestem zdezorientowana, a wszystkie, które tutaj zaglądacie, Wy i Wasi narzeczeni stoicie przed tym trudnym wyborem... Czy ktoś z Was jest już po weselu w Sentozie w minionych 12 miesiącach lub jest przed weselem? Czy jesteście również zawiedzione traktowaniem Was tak „na odczepnego” i z utrudnionym kontaktem? Brakiem decyzyjnej osoby? Jestem przerażona... otóż po wyborze tego miejsca na wesele i zaproponowanym menu średnio 200zl-220zl za osobę (bez ciast) decyduje się i wpłacam zaliczkę, następnie przyjeżdżam na podpisanie umowy na kilka miesięcy przed weselem, a wiecie co Sentoza odwala? Mówią, że to już takie menu nie jest i wyskakują z menu nie dość, ze okrojonym! to za 220-250 za osobę, totalnie słabym, jak na stypę! O co kaman?! Pilnie proszę Was o opinie, zarówno Pary młode przed jak po weselu...
Cześć, miałam takie same odczucia co do obsługi, podejścia, nam również chcieli podnieść cenę z 205zł na 265 !!!!!!!! (po delikatnych zmianach menu, ale 60zł!! to przesada).
2,5 miesiąca przed weselem zrezygnowaliśmy i zmieniliśmy salę. Radzę uciekać, gdzie pieprz rośnie. "Pan Prezes" to buc jakich mało, na podpisaniu umowy rzuca tekstami typu "co ja tu robię zamiast w domu z wnukiem siedzieć", "jak się nie podoba to nikt was nie zmusza do robienia wesela tutaj" i "ja jestem tu od zarabiania pieniędzy". Pani Agnieszka, jak sama mówi, jest kelnerką i nie jest osobą decyzyjną, (ale ceny podnosić może), a najlepsze jest to, że nawet jeśli załatwiasz z nią organizację, to ona wcale nie musi być na weselu - tak powiedziała, że jest co drugi tydzień na weselu i wymienia się z koleżanką, ciekawe, czy informacje też sobie przekazują, hahaha.
Wg. mnie miejsce żenada, kompletny brak podejścia do klienta. Jakby w ogóle im nie zależało. Moją opinię przeczytasz też na fb.
Nadmienię, że byłam tam na weselu u przyjaciółki kilka lat temu i było cudownie, głównie dlatego zdecydowaliśmy się na to miejsce.
2,5 miesiąca przed weselem zrezygnowaliśmy i zmieniliśmy salę. Radzę uciekać, gdzie pieprz rośnie. "Pan Prezes" to buc jakich mało, na podpisaniu umowy rzuca tekstami typu "co ja tu robię zamiast w domu z wnukiem siedzieć", "jak się nie podoba to nikt was nie zmusza do robienia wesela tutaj" i "ja jestem tu od zarabiania pieniędzy". Pani Agnieszka, jak sama mówi, jest kelnerką i nie jest osobą decyzyjną, (ale ceny podnosić może), a najlepsze jest to, że nawet jeśli załatwiasz z nią organizację, to ona wcale nie musi być na weselu - tak powiedziała, że jest co drugi tydzień na weselu i wymienia się z koleżanką, ciekawe, czy informacje też sobie przekazują, hahaha.
Wg. mnie miejsce żenada, kompletny brak podejścia do klienta. Jakby w ogóle im nie zależało. Moją opinię przeczytasz też na fb.
Nadmienię, że byłam tam na weselu u przyjaciółki kilka lat temu i było cudownie, głównie dlatego zdecydowaliśmy się na to miejsce.
Ja z narzeczonym podpisywaliśmy umowę ponad rok temu z p.Tatianą w bardzo miłej atmosferze, nie było żadnych problemów. Wybieramy się niedługo, aby omówić szczegóły przed weselem i dopytać o niektóre kwestie. Zmartwiłam się teraz nowymi opiniami...dotychczas wszyscy sobie chwalili salę i kontakt z paniami zajmującymi się organizacją wesel...