Odpowiadasz na:

I takie właśnei gadanie to populizm.

Krótkowzrocznie patrząc, to tak, państwo musi więcej zabrać aby coś dać. Ale przede wszystkim nie aż tyle. Program 500+ jest na tyle prosty że koszty dodatkowe są minimalne. Poza tym państwo... rozwiń

Krótkowzrocznie patrząc, to tak, państwo musi więcej zabrać aby coś dać. Ale przede wszystkim nie aż tyle. Program 500+ jest na tyle prosty że koszty dodatkowe są minimalne. Poza tym państwo odbiera część tych pieniędzy w podatkach. I mówienie że państwo zabiera 1000 żeby dać 500 to pomyłka. Tak naprawdę "średnio" musi zabrać jakieś 400 żeby dać te 500.
Poza tym większość środków na to świadczenie pochodzi z likwidacji patologi VATowskich. Więc te 400 zabiera państwo nie beneficjentom 500+, a złodziejom VATu. Choć rzeczywiście argument o podkręcaniu popytu wewnętrznego też jest chybiony.
Osobiście nie zauważyłem znaczącego wzrostu kosztów. Oczywiście jak co roku wzrósł ZUS. Bankom sam więcej nie płacę. Jakiegoś wyraźnego wzrostu cen w marketach też nie zauważyłem. A 1500zł co miesiąc wpada. I zwiększa nadzieję na kupno domu w najbliższej przyszłości, bo z 4 dzieci na 72m2 nie jest łatwo.

zobacz wątek
7 lat temu
~T

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry