Odpowiadasz na:

FABIA

taaak, cieknące drzwi, padające łączniki stabilizatora i łożycka z przodu to najczęściej wykazywana usterka w serwisach niemieckich SKODY. Nie wiem czy ktoś jeszcze to przeczyta, ale i ja napiszę... rozwiń

taaak, cieknące drzwi, padające łączniki stabilizatora i łożycka z przodu to najczęściej wykazywana usterka w serwisach niemieckich SKODY. Nie wiem czy ktoś jeszcze to przeczyta, ale i ja napiszę historie moich skodzianek. Po przeczytaniu wcześniejszych postów trochę sie zdziwiłem, że wadą jest zużycie sie klocków hamulcowych po przebiegu 120 tys. km - to chyba normalne. Z własnego doświadczenia wiem, że moje wydatki na naprawy fabi były mniejsze niż napawy golfa czy toledo. Pierwszą fabię kupiłem 2003 roku 1.4 MPI 44kW z LPG od nowości. 2 razy w okresie gwarancji padła cewka zapłonowa (koszt ok 700 zł / szt. + laweta - pokrył serwis). Podobno była wadliwa seria cewek? Skrzypiące zawieszenie - skrzypi guma z której są wykonane łączniki stabilizatora. Ubytki płynu chłodzącego - ASO skody nie potrafiło sobie z tym poradzić - zwalali winę na LPG, które sami montowali. Zresztą do kompetencji ASO sam mam dużo zastrzeżeń - nie potrafią za pomoca WAGa prawidłowo zdiagnozować usterki. Przyczyna wycieków - niedokręcony króciec do chłodnicy - dokręciłem własnoręcznie. 65 tys. - łożycko przód - koszt ok 300 zł z wymianą u pana "Zenka". Przy około 40 tyś kilometrów znaczy spadek mocy silnika - usterka nie usunięta z powodu próby naciągnięcia mnie na koszty przez ASO (wymiana sprawnych części). Dodam jeszcze bardzo wysokie zużycie paliwa i LPG. Wracając do ASO - nie przeprowadzają akcji serwisowych i robią wielkie oczy gdy im się zwróci na to uwagę - dziwne - w Niemczech przeprowadzają. W 2006 zamieniłem FABIE 1.4 MPI na FABIE 1.4 TDI w wersji kombi (w poprzednie nie mieścił sie wózek) i w chwili obecnej moge powiedzieć, że jestem zadowolony. Silnik (Audi A2) jest oszczędny (śr. 5 l ON na 100) i dynamiczny co rekompensuje głośny klekot (3 cylindry i pompowtryskiwacze). Zresztą hałas silnika w trasie jest mniejszy niż w benzyniaku.
Na koniec kącik porad:
1. Akcja serwisowa - auta wyprodukowane przed 2006 rokiem - główna wiązka jest ściśle zaizolowana powoduje sie gromadzenie wody. Powoduje to gnicie izolacji przewodów elektrycznych a co za tym idzie w przyszłości zwarcie. Należy odkręcići zdjąć obudowę filtra powietrza, delikatnie rozciąć izolacje głównej wiązki na fragmencie, która leży na podłużnicy, a następnie podwiązać opaskami samozaciskowymi tak, aby wisiała w powietrzu.
2. Przepalające się żarówki - należy zakupić w ASO zestaw naprawczy (nie pamiętam nr części - nie wszystkie ASO w Polsce wiedzą o co chodzi) i zamontować na przewód podłaczeniowy do żarówki. Jest to kawałek kabla z opornikiem.
3. Cieknące drzwi - winę za to ponosi aluminiowa pokrywa, która nie całą powierzchnią uszczelki przylega do drzwi - należy zasilikonować pokrywę, ale tak by można było w przyszłości ja oderwać. W nowszych modelach fabi pokrywa jest nitowana, co dodatkowo utrudnia całą operację.
Informacje te pochodzą z ASO w Niemczech.
Wracając do usterkowości fabii to tylko nadmienię, że polo jest na tej samej płycie podłogowej i zawieszeniu, i serwisy VW maja takie same problemy.
Pozdrawiam

zobacz wątek
17 lat temu
~Rafał

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności