Niestety...
Byłem na Skrzypku w piątek 12.06. i przeżyłem ogromne rozczarowanie.
Warsztat aktorski i wokalny pozostawia wiele do życzenia. Scenografia i kostiumy w zasadzie nie istnieją.... Sceny aktorskie...
rozwiń
Byłem na Skrzypku w piątek 12.06. i przeżyłem ogromne rozczarowanie.
Warsztat aktorski i wokalny pozostawia wiele do życzenia. Scenografia i kostiumy w zasadzie nie istnieją.... Sceny aktorskie wieją nudą i drewnem. Tekst niewyraźny (Tewe, Perczyk - jeden wielki bełkot). Jedyne osoby zasługujące na uwagę w tym spektaklu to panie grające dwie najstarsze córki Tewe, którym udało się zachować naturalność i zaśpiewać czystym głosem. Pozostali aktorzy sprawiali wrażenie jakby byli na ciężkim kacu. Jest mi ogromnie przykro, ale naprawdę ciężko znaleźć jakiekolwiek pozytywy w tym przedstawieniu. Tym bardziej, że jestem wielkim fanem Teatru Muzycznego. Czekam na kolejne - lepsze produkcje. Wiem na co Was stać. Wystarczy chociażby wspomnieć Chicago...
zobacz wątek