Widok
Stąd się bierze świat na opak.
Okno.
W oknie poduszka wygnieciona od codziennie wbijanych w nią łokci.
Za plecami nieudane życie, w którym nic się nie wydarzyło.
Przed oczami kilka lat życia, które zakończy smierć.
Przejmująca frustracja wypełniona poczuciem swojej bezwartościowości.
Kolejny dzień spędzony na obserwowaniu świata i ludzi.
Bez wpływu na cokolwiek.
Bezinteresowna zawiść i złość na cały świat.
I wtedy pojawia się myśl, ze coś z tym światem jest nie tak.
Że to jest świat na opak.
Ze specjalną dedykacją dla Ratlerka.
W oknie poduszka wygnieciona od codziennie wbijanych w nią łokci.
Za plecami nieudane życie, w którym nic się nie wydarzyło.
Przed oczami kilka lat życia, które zakończy smierć.
Przejmująca frustracja wypełniona poczuciem swojej bezwartościowości.
Kolejny dzień spędzony na obserwowaniu świata i ludzi.
Bez wpływu na cokolwiek.
Bezinteresowna zawiść i złość na cały świat.
I wtedy pojawia się myśl, ze coś z tym światem jest nie tak.
Że to jest świat na opak.
Ze specjalną dedykacją dla Ratlerka.
Gratuluję potwierdzenia mojej tezy o defekcie indywidualistycznego podejścia do rzeczywistości prowadzącegom do przyjęcia fałszywej indywidualistycznej perspektywy poznawczej. Kolejna doskonała ilustracja mojego wpisu.
Niestety brak jeszcze drugiego aspektu - zbiorowego. Ale czy można aż tyle wymagać za jednym razem ? Bądźmy wyrozumiali.
Niestety brak jeszcze drugiego aspektu - zbiorowego. Ale czy można aż tyle wymagać za jednym razem ? Bądźmy wyrozumiali.