Masz 3 rozwiazania:
- olać gościa całkowicie. Facet może zgłosić na policję, że go stuknęłaś i zbieglaś z miejsca zdarzenia. Zdążył jednak zapisać twoje numery. Jeśli psiarni będzie się...
rozwiń
Masz 3 rozwiazania:
- olać gościa całkowicie. Facet może zgłosić na policję, że go stuknęłaś i zbieglaś z miejsca zdarzenia. Zdążył jednak zapisać twoje numery. Jeśli psiarni będzie się chciało ruszyć cztery (co w sumie mało prawdopodobne, bo sprawa małego kalibru) to masz przechlapane.
- spisać oświadczenie i przerzucić temat na swoje OC. Kwestia, czy utrata zniżek się bardziej opyla niż odpalenie gosciowi gotówy.
- negocjować wysokość "odszkodowania" ale spisać przy tym oświadczenie, że załatwia ono sprawę i gość nie będzie wnosił żadnych roszczeń w przyszłości.
zobacz wątek