Re: Studenci na klinicznej w trakcie porodu
Dodam jeszcze, że ja trafiłam na studentów w szpitalu na Polankach, gdy leżałam tam z synkiem. Studenci bardzo przyjemni i rzeczywiście bardzo wystraszeni. Jednemu z chłopców tak drżała ręka przy...
rozwiń
Dodam jeszcze, że ja trafiłam na studentów w szpitalu na Polankach, gdy leżałam tam z synkiem. Studenci bardzo przyjemni i rzeczywiście bardzo wystraszeni. Jednemu z chłopców tak drżała ręka przy usłuchiwaniu dziecka, że aż żal było patrzeć i sama go uspokojałam. Dla nich to często równie stresujące przeżycie. Być może są wśród nich rozpieszczone panny, ale ja jednak wolę myśleć, że większość wybrała taki zawód z powołania ;)
zobacz wątek