Re: Studenci na klinicznej w trakcie porodu
lili, mi lekarz ginekolog-położnik powiedział co innego - pacjentka ma święte prawo nie zgodzić się na szycie przez rezydenta czy położną, a każdy lekarz na wniosek pacjenta ma obowiązek...
rozwiń
lili, mi lekarz ginekolog-położnik powiedział co innego - pacjentka ma święte prawo nie zgodzić się na szycie przez rezydenta czy położną, a każdy lekarz na wniosek pacjenta ma obowiązek przedstawić się z nazwiska, stopnia naukowego i specjalizacji, więc nie ma mowy o "nie muszą Cię informować jaką lekarz ma specjalizacje". Szpital to nie południowoamerykański zakład karny, pacjentka jest klientem, a nie zakładnikiem.
zobacz wątek