W tym roku miałam tam studniówkę. Moje wrażenia są następujące: Zerowe dekoracje sali ,za które każdy z uczniów dodatkowo dopłacał. Jedzenie w wersji wegetariańskiej to jedno wielkie nieporozumienie ,które kosztowało mnie ponad 130zł. Moją przystawką były warzywa zawinięte ,w nori ,a danie główne składało się z TYCH SAMYCH warzyw z dodatkiem koncentratu pomidorowego. Obsługa prawie WYRYWA gościom zastawę. Tym oto sposobem ,nie udało mi się spróbować zupy ,ponieważ kelner wykorzystał moją chwilę nieuwagi i zabrał mi ją bez pytania czy mam zamiar ją jeść.Pan DJ ,chyba pierwszy raz grał na takiej imprezie ,bo MUZYKA BYŁA PRZEDPOTOPOWA ,a jak puszczał coś nowszego to coś niezbyt adekwatnego do tańca. NIE BYŁO KRÓLA i KRÓLOWEJ STUDNIÓWKI! Zamówiliśmy podświetlenie trybun na kilka godzin ,ale nikt nie oczekiwał ,że będą liczyć czas podświetlania już od naszego wejścia na obiekt ,a nie od momentu kiedy niebo zaczyna ciemnieć. Tym oto sposobem nasza pula podświetlenia była zdecydowanie ograniczona. Po zakończeniu oświetlania stadionu ,zamknięto trybuny czyli jedyną sensowną atrakcję imprezy!!! Kto to wymyślił?! Jedno wielkie zdzierstwo i beznadzieja... A szkoda! Odradzam.