Odpowiadasz na:

Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.7

Tak jak pisalam wczesniej atrakcji w wigilie nam nie zabrakło.
Nasze dziecko od samego sie nie ruszalo , o 15 jakos dalo raz lekkiego kopa. Po kolacji stwierdzilismy z mężem ze pojedziemy na... rozwiń

Tak jak pisalam wczesniej atrakcji w wigilie nam nie zabrakło.
Nasze dziecko od samego sie nie ruszalo , o 15 jakos dalo raz lekkiego kopa. Po kolacji stwierdzilismy z mężem ze pojedziemy na kliniczna sprawdzic , zeby miec spokojny wigilijny wieczor.Pani podłączyla mnie pod ktg , a po 5 minuach przychodzi Pani doktor , odrywa kartke i krzyczy " Pani do przyjecia na patologie" obojemy z mężem zrobillismy oczy jak 5 zlotych , nie wiedzac o co chodzi. Połozna do męża prosze isc po torbe , żona zostaje. Torbe woze juz w samochodzie tak na wszelki wypadek , zeby nie jezdzic tu i tam.

Weszłam jeszcze do gabinetu zeby mnie lakarka zbadala , i pytam czemu zostaje , a ona ze tetno dziecka jest niskie , wiec znow moje oczy wieeelkie sie zrobily. Pytam jak to niskie , a ona ze spadlo do 80. To jej mowie ze to mozliwe bo uciekla mi gdy bylam podlaczona pod ktg , a ona ze ja to nie obchodzi i musze isc na obserwacje.
I noc wigilijna spedzilam na oddziale. Tego samego wiecoru podlaczyli znow pod ktg na 1,5 godziny , tetno bylo bardzo dobre 130-145 , ani nizej ani wyzej nie polecialo. W nocy tez bylo ok.
I o 6 rano znow podlaczyli , i znow na 1,5 goziny i ponownie tetno bylo ok. Wiec na obchodzie dowiedzialam sie ze z nami wszystko ok. A sytuacja dzien wczesniej to byl jakis incydent . Po dlugich rozmowach z mama i mężem doszlismy do wniosku ze jak ok , to wypisuje sie sama , bo oczywiscie nie chcieli wypuscic bo rozwarcie mam juz na pol palca i moge urodzic w kazdym momencie. Ale nie uśmiechalo mi sie w świeta siedziec w szpitalu z tak malym rozwarciem , a wiadomo to nie koniec świata. Oczywiscie lekarka stepila mnie ze nie dbam o zdrowie dziecka , to tlumacze jej ze mam bartdzo blisko na kliniczna bo u mamy spalismy , i jak cos bedzie sie dzialo przyjade w ciagu 5 minut.

A i do tej pory nasze dziecko pieknie buszuje po brzuchu , wody nie odeszly i żyjemy ;-) Myśle ze podjelismy dobra decyzje bo nic sie nie dzieje. A tak to byl lezalam jak ten kolek na patologi , i nic wiecej. Bo jak obserwacja to brak jakich kolwiek badan , tylko rano KTG bo takie dostalam zalecenia od lekarki na IP . Ale w oczach pani doktor na obchodzie zostalam najgorsza przyszla matka ktora nie dba o zdrowie dziecka !

Za 13 godzin mam kontrole u lekarza i zobaczymy jak tam moje rozwarcie i tetno dziecka ;-)

Współczuje Wam dziewczyny choroby maluchow ;/ i to na dodatek w świeta .

Spac nie moge , od 2godzin strasznie napina mi sie brzuch , przez co nie moge zasnac :-(
Ale trzeba klasc sie i probowac zasnac. Dopuki nie odczuwam zadnych boli :P

Miłej nocy mamuśki :)
image

zobacz wątek
11 lat temu
~Eweliina

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry