"wspólne miejsce parkingowe" ? Hm... co raz lepiej.
Nie można mieć domu i mieszkanka, w którym się bywa? Główka tego nie obejmuje?
Może dlatego Sąsiad panoszy się gdyż wie, że do...
rozwiń
"wspólne miejsce parkingowe" ? Hm... co raz lepiej.
Nie można mieć domu i mieszkanka, w którym się bywa? Główka tego nie obejmuje?
Może dlatego Sąsiad panoszy się gdyż wie, że do mieszkania wpadam rzadko i zza firanki delektuje się gdy "głupia" gimnastykuje się żeby wysiąść jak człowiek.
Ps
och, sorry bardzo. "Poprzewracało mi się w d..." i oczekuję, że będę mogła korzystać z mojego, własnego miejsca ....
Oj , lubicie być złośliwi ... bo nie uwierzę, że brak Wam inteligencji
Z drugiej strony czy może być, że przeceniam Wasze możliwości i dobre intencje? Nie, na to również nie chcę znać odp.
zobacz wątek