Odpowiadasz na:

Zupełnym przypadkiem tak się jakoś zbiegło, że wypowiedź Ciacha wskazała mi pewną nową ścieżkę interpretacji zjawiska lemingów.
Wydawało mi się, że temat lemingów został już doszczętnie... rozwiń

Zupełnym przypadkiem tak się jakoś zbiegło, że wypowiedź Ciacha wskazała mi pewną nową ścieżkę interpretacji zjawiska lemingów.
Wydawało mi się, że temat lemingów został już doszczętnie wyeksploatowany, ale pewne głosy zwróciły mą uwagę na pewien aspekt dotychczas pomijany. Otóż wyjaśnienia wymaga to jak dobrze radzą sobie Polacy w Wieliej Brytanii czy Irlandii. Czym to wytłumaczyć, że są lepsi od tambylców ?

Musimy wziąć pod uwagę dwie rzeczy - system demoliberalny na Zachodzie, wskutek paru wad strukturalnch utracił mozliwośc rozwojowe, doprowadzająć do rozkladu społecznego i utraty dynamiki przez żyjącą tam populację. Mechanika systemu ukształtowanego przez stulecia, jest w niezłym stanie, ale ludzie nie mają motywacji do jej wydajnego wykorzystania. Jedynym rozwiązaniem, z którego korzystają obficie Amerykanie jest import ambitnej, wykształconej siły roboczej, np Azjatów.

I tu się znalazło miejsce dla Polaków. Wykształcone w duchu propagandy demoliberalnej lat 90tych i późniejszych, pokolenia lemingów uwierzyły w uproszczoną wizję społeczeństwa i koniec historii, przyjęły indywidualistyczną koncepcję życia i doskonale nadają się na części zamienne do pracującego na jałowym biegu systemu zachodniego. System ma gotowe struktury gospodarcze, które trzeba tylko wypełnić gotową, ambitną siłą roboczą. Polskie lemingi same struktur takich by nie stworzyły, ale mają silną motywację i niewielkie wymagania, ograniczone do konsumpcji, są wykorzenieni z polskiej kultury, więc znakomicie się zaaklimatyzowali i odnaleźli się doskonale w roli trybików systemu konsumpcjonistycznego. Na razie to wystarcza, ale na dłuższą metę, system demoliberalny nie może przetrwać.

zobacz wątek
5 lat temu
~łowca absurdów

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry