Odpowiadasz na:

Nie ma orientacji. Jest norma i jest dewiacja. Nie każda dewiacja powinna być jednak penalizowana lub wykluczać z czegokolwiek. Homoseksualizm można porównac do daltonizmu. Jest to pewne odstępstwo... rozwiń

Nie ma orientacji. Jest norma i jest dewiacja. Nie każda dewiacja powinna być jednak penalizowana lub wykluczać z czegokolwiek. Homoseksualizm można porównac do daltonizmu. Jest to pewne odstępstwo od normy, ale nie może przekreślać praw publicznych. Natomiast fakt, ze daltonista nie może być pilotem w żadnym stopniu nie jest przejawem dyskryminacji czy nierównego traktowania. U Biedronia drażni mnie to, że to jeden z zawodowych gejów. On tylko na tym wypłynął i na tym zbudował karierę. W przeciwieństwie np. do Raczka, który jest po prostu niezłym recenzentem filmowym. Choć tu też mówiono, że wypromował go Kałużyński, z którym łączyła go wielolentnia przyjaźń. Standard. Jarek Iwaszkiewicz wielu chłopców promował. „Każda epoka ma swój styl, nawet w drobiazgach i w innej epoce nie można pewnych rzeczy realizować. Mogłem w maju 1936 roku chędożyć Czesia Miłosza w mickiewiczowskiej celi Konrada u Bazylianów w Wilnie. Była cudowna noc z księżycem i słowikiem”.
Zresztą, mało kto tak szkodzi tym spokojnym homoseksualistom jak zawodowi geje. Wypuszczają różnych prowokatorów typu męska prostytutka Rafalala na pierwszą linię frontu i zrażają ludzi do tej dewiacji budząc w nich zwyczajny lęk, by potem krzyczeć o dyskryminacji. To są takie marksistowskie zagrywki. Zawsze trzeba utrzymywać stan rewolucyjnego wrzenia i kogoś wyzwalać. Robotników się już nie da, bo przeciętny robotnik na zachodzie jeździ Toyotą albo Audi. No to gejów trzeba wyzwalać albo kobiety albo całą ludzkość przed dyktatem Watykanu. Tu się nic nie zmieniło. Widmo nadal krąży nad Europą.

zobacz wątek
5 lat temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry