Odpowiadasz na:

Re: Syf w biedronce.

Zgadzam się całkowicie! Jak byłam tam ostatnio to miałam ochotę zadzwonić do sanepidu. Kartony porozwalane na podłodze że przejść się nie da to norma, ale w tej Biedronce zastałam porozlewane... rozwiń

Zgadzam się całkowicie! Jak byłam tam ostatnio to miałam ochotę zadzwonić do sanepidu. Kartony porozwalane na podłodze że przejść się nie da to norma, ale w tej Biedronce zastałam porozlewane maślanki, porozsypywane groszki, trzeba było skakać przez ten bałagan żeby przedostać się do wyjścia. Skupiłam się nie na zakupach tylko na patrzeniu pod nogi, bo bałam się że się na czymś poślizgnę. Syf, syf i jeszcze raz syf! To był ostatni raz jak tam byłam i się zastanawiam jakim cudem tyle ludzi tam chodzi? Czy osoby tam robiące zakupy w domach też mają taki śmietnik, że im to nie przeszkadza?

zobacz wątek
3 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry