Widok
Szczepiłyście dzieci 13-14miesiąc na odra, świnka, różyczka?
Moja córcia skończyła roczek i zapisałam ją zgodnie z planem szczepień na odra, świnka różyczka tzw MMR. Chciałam jeszcze dodatkowo wykupić ospę. Wczoraj się naczytałam o tych niby powikłaniach-autyzm! jestem przerazona.
Szczepiłyście wasze dzieciaczki? Czy jest to kolejny temat mocno przesadzony czy coś w tym jest?
Mam małą szczepić w piątek i nie wiem co robić?
Szczepiłyście wasze dzieciaczki? Czy jest to kolejny temat mocno przesadzony czy coś w tym jest?
Mam małą szczepić w piątek i nie wiem co robić?
Nie bój się, to niesprawdzone plotki. Warto szczepić, szczególnie tymi obowiązkowymi. Nasza pediatra powiedziała, że to bezpieczna szczepionka, w naszym przypadku był to priorix, ponoć lepszy od MMR i też w darmowym "państwowym" pakiecie. Żadnych przekonujących badań na temat zależności: szczepienia-autyzm nie ma. Oczywiście znajdziesz matki nie szczepiące w ogóle itp.szukające spisku koncernów farmaceutycznych ale radzę podejść zdroworozsądkowo-gdyby było z nimi coś nie tak, raczej nie zalecano by ich wszystkim dzieciom. Pozdrawiam!!
a ja nie szczepie, mojej zanjomej corka ma autyzm i to przez te szczepionki, zreszta chodze z malym na rehabilitacje, bo jest duzym dzieckiem i ciezko mu sie ruszac i tam tez kazali odstawic albo chociaz przenies na inny termin te szczepionki o ktorych mowisz, dodam ze moj synek ma rok i 2 miesiace, nie oszukujmy sie, pzediatrzy srednio sie znaja na swoim fachu, moj syn urodzil sie z wada serca,w 5 dobie mial operacje , teraz co prawda jest zdrowym silnym dzieckime, ale przez jedna pediatre i jej szczepienie wyladowalam z nim na pogotowiu bo dostal takiego uczulenia ze hoho, przyjmowal wtedy leki na nadcisnienie i nie powiniem byc szczepiony ale ona " fachowiec" o ty nie wiedziala, tymabrdziej ja, wiec ja srednio wierze pediatrom, ...bylma u 4 i kazdy mowi co innego o szczepionkach,
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
A skąd pediatra miał wiedzieć, że dziecko może by uczulone? Ten autyzm to potwierdziłaś i zbadałaś? Tak jak wspomniano powyżej - liczne badania nie udowodniły związku szczepień z autyzmem. Autyzm jest chorobą w dużej mierze uwarunkowaną genetycznie. W krajach, które zakazały używania thiomersalu liczba przypadków autyzmu i tak rosła.
@asmarforol - na ospę bym nie szczepił
@asmarforol - na ospę bym nie szczepił
jak skad mial wiedziec? skoro dziecko przyjmuje dany lek to powinien wiedziec czy mozna podawac mu inny, chyb a to normalne, lek ktory przyjmowal moj syne wszedl w rekacje alergiczna ze szczepionka, to chyba powinna wiedziec, w szczepionkach sa aktywatory autyzmu, jezeli ktos jest obicazaony genetycznie po podaniu szczepionki jest wieksze prawdowpodobiestwo wystapienia, znajomia meiszka na stale w niemczech i tam lekarze badali i badaja jej dziecko, dziewczynka ma teraz 4 lata i zyje w swoim swiecie
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
Wiez, rozmawiałam z wieloma lekarzami na temat tej szczepionki - zdania oczywiście były podzielone. Jednak jak poczytałam o powikłaniach po odrze....to szytbciutko zdecydowałam się na szczepienie. Nie mam zamiaru nikogo namawiać, bo przecież każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i dlatego podejmuje takie a nie inne decyzje.
olciaprincessa - no czytałem dokładnie różne źródła i nadal nie wiem jakim cudem wywołałby alergię po szczepieniu
ahalia - proponuję porozmawiać z rodzicami, którzy stracili dzieci w wyniku zaniechania szczepień. Za granicą znacznie wzrosła liczba przypadków chorób infekcyjnych właśnie unikanie przez rodziców szczepienia dzieci
ahalia - proponuję porozmawiać z rodzicami, którzy stracili dzieci w wyniku zaniechania szczepień. Za granicą znacznie wzrosła liczba przypadków chorób infekcyjnych właśnie unikanie przez rodziców szczepienia dzieci
ahalia, to nie musi być epidemia.
powiedz mi czy znasz przypadek zachorowań na szkarlatynę?
do dzisiaj była to dla mnie choroba znana z literatury, a tu proszę, kolegi synek zaraził się w przedszkolu.
za to w przedszkolu mojej córki troje dzieci w zeszłym miesiącu zachorowało na różyczkę (jak się potem okazało dzieci te nie były szczepione). całe szczęście że była to różyczka a nie odra.
powiedz mi czy znasz przypadek zachorowań na szkarlatynę?
do dzisiaj była to dla mnie choroba znana z literatury, a tu proszę, kolegi synek zaraził się w przedszkolu.
za to w przedszkolu mojej córki troje dzieci w zeszłym miesiącu zachorowało na różyczkę (jak się potem okazało dzieci te nie były szczepione). całe szczęście że była to różyczka a nie odra.
A ja wiem ze kazda jedna szczepionka moze wywolac niepozadane skutki pozniej,ale z tego powodu mam dziecka nie szczepic???
Slyszalam o autyzmie, o niewladzie szczepionej raczki czy nozki,ale to jest tak maly odsetek,ze nie dam sie zwariowac-powiklania po chorobach moga byc gorsze...
Szczepilam mala na odre swinke i rozyczke w ieku 18 miesiecy i nic jej nie jest...
Slyszalam o autyzmie, o niewladzie szczepionej raczki czy nozki,ale to jest tak maly odsetek,ze nie dam sie zwariowac-powiklania po chorobach moga byc gorsze...
Szczepilam mala na odre swinke i rozyczke w ieku 18 miesiecy i nic jej nie jest...
hmm.. stary ten wątek ale uważam, że ciągle aktualny. Sama miałam watpliwości czy zaszczepić dziecko.. rozmawiałam z kilkoma osobami z tej dziedziny ale dopiero słowa mojego męża mnie przekonały.
=Stwierdził, że jakby szczepionka rzeczywiście powodowała autyzm to biorąc pod uwage, że jest stosowana prawie we wszystkich krajach już od nastu lat to zapewne co drugie dziecko chorowałoby na autyzm.
=Poza tym jak nie zaszczepimy i mały zachoruje na odrę to co wtedy? Owszem może ją przejść bez powikłań ale również powikłania po odrze to m.in. uszkodzenie mózgu.
=Gdyby szczepionka była zła to by ją wycofali .. może nie u Nas ale w stanach, w krajach bardziej rozwiniętych -a tak nie jest
= A poza tym jakie mamy dowody, że dziecko które rzekomo zachorowało na autyzm po podaniu szczepionki, nie zachorowałoby gdyby jej nie dostało?
= Mój mąż ma znajomą która ma dziecko autystyczne... odleciało w 9mc zycia przed podaniem szczepionki..
No i tak.. szczepić czy nie szczepić. Uważam, że dzieci które sa chore na autyzm niby po szczepiące wczesniej czy później i tak by zachorowały. Poza tym jest pełno niezaleznych badań które potwierdzają bezpieczeństwo szczepionek a tylko kilka badań JEDNEGO LEKARZA, (notabene na usługach pewniej firmy farmaceutycznej ktora chciała zaniechac produkcji MMR i wprowadzić wlasny lek), które zaprzeczają bezpieczeństwu MMR. W lata 80 MMR1 wywoływała choroby jelit ze względu na szczep świnki nie był bezpieczny, ale teraz MMR2 czy jeszcze nowocześniejsza PRIorix nie zawierają tych szczepów. Po rozmowie ze znajomym lekarzem stwierdziłam, że będę szczepić bo informacje które są zawarte w necie no cóż.. nie mówia całej prawdy.
Nie chcę by moje dziecko zachorowało na którąś z tych chorób. Poza tym uważam, że matki które nie szczepią swoich dzieci nie tylko narażają swoje pociechy ale również wszystkie dookoła..
Dodam tylko, że dziecko było szczepione Priorix-em, i nie było działań niepożądanych, mimo iż wczesniejsze szczepionki zawsze objawiały się opuchlizną.
=Stwierdził, że jakby szczepionka rzeczywiście powodowała autyzm to biorąc pod uwage, że jest stosowana prawie we wszystkich krajach już od nastu lat to zapewne co drugie dziecko chorowałoby na autyzm.
=Poza tym jak nie zaszczepimy i mały zachoruje na odrę to co wtedy? Owszem może ją przejść bez powikłań ale również powikłania po odrze to m.in. uszkodzenie mózgu.
=Gdyby szczepionka była zła to by ją wycofali .. może nie u Nas ale w stanach, w krajach bardziej rozwiniętych -a tak nie jest
= A poza tym jakie mamy dowody, że dziecko które rzekomo zachorowało na autyzm po podaniu szczepionki, nie zachorowałoby gdyby jej nie dostało?
= Mój mąż ma znajomą która ma dziecko autystyczne... odleciało w 9mc zycia przed podaniem szczepionki..
No i tak.. szczepić czy nie szczepić. Uważam, że dzieci które sa chore na autyzm niby po szczepiące wczesniej czy później i tak by zachorowały. Poza tym jest pełno niezaleznych badań które potwierdzają bezpieczeństwo szczepionek a tylko kilka badań JEDNEGO LEKARZA, (notabene na usługach pewniej firmy farmaceutycznej ktora chciała zaniechac produkcji MMR i wprowadzić wlasny lek), które zaprzeczają bezpieczeństwu MMR. W lata 80 MMR1 wywoływała choroby jelit ze względu na szczep świnki nie był bezpieczny, ale teraz MMR2 czy jeszcze nowocześniejsza PRIorix nie zawierają tych szczepów. Po rozmowie ze znajomym lekarzem stwierdziłam, że będę szczepić bo informacje które są zawarte w necie no cóż.. nie mówia całej prawdy.
Nie chcę by moje dziecko zachorowało na którąś z tych chorób. Poza tym uważam, że matki które nie szczepią swoich dzieci nie tylko narażają swoje pociechy ale również wszystkie dookoła..
Dodam tylko, że dziecko było szczepione Priorix-em, i nie było działań niepożądanych, mimo iż wczesniejsze szczepionki zawsze objawiały się opuchlizną.
...
Mojej znajomej synek ma autyzm. Mówiła, że od tej szczepionki prawdopodobnie. Nie wiem ile w tym prawdy, ale takiej informacji mi udzieliła i z tego co mówiła, to każdy rodzic dziecka z autyzmem obwinia "szczepionkę".
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
teraz gdy dzieci sa szczepione nie ma epidemii odry swinki czy rozyczki, ale jesli zaczniemy nie szczepic dzieci to te choroby wrócą na porządek dzienny. Szczepionka to profilaktyka, ktora eliminuje pewne choroby z zycia spolecznego. Jesli nie bedziemy stosowali profilaktyki to zaczniemy znow chorowac jak w czasach zamierzchlych. wiec zastanowcie sie dobrze nad tym. Tera zmoze i jest male prawdopodobienstwo ze dziecko zachoruje na jedna z tych chorob bo wielu rodzicow szczepi, ale wyobrazmy sobie sytuacje w ktorej coraz wiecej rodzicow przestanie szczepic dzieci.....(j.w)
Żle że wprowadzili te skojarzone szczepionki . Moim zdaniem dziewczynki powinny być szczepione(o ile różyczki nie przeszły ) w wieku 13 lat (aby ewentualnie nie mieć problemów później w ciąży ) a chłopcy na świnkę (aby ewentualnie zapobiec bezpłodności - świnka która się przechodzi w dorosłości może mieć takie powikłania) . A i tak z całej tej trójki najniebezpieczniejsza jest szczepionka na odrę , i to nie od teraz. O tym się mówiło już jak ja byłam mała, prawie 30 lat temu (moja mama nas na odrę nie zaczepiła po tym jak mój kuzyn dostał powikłań - ledwo widzi i ledwo chodzi ,pomimo kilku zabiegów ) . Ja będę odwlekać to szczepienie ile się da .
jestem pielegniarka. ale nie z zacofanych przychodni polskich tylko ze szpitala dzieciecego. I dam WAM słowo że dzieci choruja na sepse po SZCZEPIENIACH tylko nikt tego nie łaczy bo uwazaja nasi lekarze ze szczepienia to zbawienie.a tak naprawde to nasze dzieci sa królikami doswiadczalnymi.bo nikt nie zbadaa objawow ubocznych- tak naprawde -nim nie poda sie szczepionki dziecku .miałam zgon 3 miesiecznego dziecka sasiadki -calkiem zdrowego przed szczepieniem.Wystarczy 1 zgon w statystyce np na 10000, to mało -ale jeśli tym jednym bedzie twoje dziecko , to co?ludzie nie głupiejcie. nasze babki i my chorowlismy na odre swinke czy rozyczke i co , to sa lekkie choroby dla dzieci.ktorych przechorowanie daje najlepsza odpornosc a nie sztucznie stworzony twor przez firme ktora chce zarobic kase.
Szczerze mówiąc nie wiem co napisać.
Ciesze się że na tym forum większość rodziców jest za szczepieniami.Każdy z nas ma obawy.Co będzie jak zaszczepie a co jak nie zaszczepie?
My wszyscy byliśmy szczepieni jak i nasze dzieci teraz.Każdy ma prawo wychowywać dzieci na swój sposób ALE
co jeśli te choroby powrócą i zaczną zbierać "żniwa".
Czytałam ostatnio artykuł o szczepieniach a raczej żeby tego nie robić i nie mogłam zrozumieć jak tak można.Potem wdałam się w dyskusje.
Jednak ja zaszczepiłam mojego synka i mamy już z głowy wszystkie szczepienia.Owszem był troche marudny ale mogą boleć mięśnie zwłaszcza gdy szczepienie jest domięśniowo.Pozatym nic mu nie dolegalo.
Kolejna rzeczą jest to że nikt nie może mnie zapewnić że choroby nie powrócą.
Pamiętajmy jednak aby dziecko szło do szczepienia całkowicie zdrowe i jeśli bierze lekarstwa można poradzić się innego jeżeli nie ufamy swojemu lekarzowi.Ja mam zaufaną lekarke i wiem,że mój synek jest bezpieczny.Na ostatnim szczepieniu mówiłam,że mały ząbkuje i mniej je,Wydaje mi się chwilami cieplejsz.Spytała czy nie miał temperatury czy wymiotuje?Pewnie by odroczyła szczepienie.
Do pielęgniarki
Jeśli dziecko po szczepieniu miało sepse to dlaczego nikt tego nie zgłasza??Każdy lekarz ma obowiązaek powiadamiać o takich sytuacjach.Gdyby było to zgłaszane byłoby więcej wiarygodnych badań na temat skutków ubocznych.Jeżeli lekarz nie zgłosi to każdy ma prawo to zglaszć do sanepidu.Rodzice w takich wypadkach powinni naciskac na lekarzy i sanepid.
A co wy myślicie na temat tego artykułu???????????
http://dziecisawazne.pl/czy-szczepic-dzieci/comment-page-4/#comment-1282
Ciesze się że na tym forum większość rodziców jest za szczepieniami.Każdy z nas ma obawy.Co będzie jak zaszczepie a co jak nie zaszczepie?
My wszyscy byliśmy szczepieni jak i nasze dzieci teraz.Każdy ma prawo wychowywać dzieci na swój sposób ALE
co jeśli te choroby powrócą i zaczną zbierać "żniwa".
Czytałam ostatnio artykuł o szczepieniach a raczej żeby tego nie robić i nie mogłam zrozumieć jak tak można.Potem wdałam się w dyskusje.
Jednak ja zaszczepiłam mojego synka i mamy już z głowy wszystkie szczepienia.Owszem był troche marudny ale mogą boleć mięśnie zwłaszcza gdy szczepienie jest domięśniowo.Pozatym nic mu nie dolegalo.
Kolejna rzeczą jest to że nikt nie może mnie zapewnić że choroby nie powrócą.
Pamiętajmy jednak aby dziecko szło do szczepienia całkowicie zdrowe i jeśli bierze lekarstwa można poradzić się innego jeżeli nie ufamy swojemu lekarzowi.Ja mam zaufaną lekarke i wiem,że mój synek jest bezpieczny.Na ostatnim szczepieniu mówiłam,że mały ząbkuje i mniej je,Wydaje mi się chwilami cieplejsz.Spytała czy nie miał temperatury czy wymiotuje?Pewnie by odroczyła szczepienie.
Do pielęgniarki
Jeśli dziecko po szczepieniu miało sepse to dlaczego nikt tego nie zgłasza??Każdy lekarz ma obowiązaek powiadamiać o takich sytuacjach.Gdyby było to zgłaszane byłoby więcej wiarygodnych badań na temat skutków ubocznych.Jeżeli lekarz nie zgłosi to każdy ma prawo to zglaszć do sanepidu.Rodzice w takich wypadkach powinni naciskac na lekarzy i sanepid.
A co wy myślicie na temat tego artykułu???????????
http://dziecisawazne.pl/czy-szczepic-dzieci/comment-page-4/#comment-1282
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
nie szczepilam i nie bede szczepic,kolezanki dzieci bliznieta po podaniu wyzj wymienionej szczepionki niestety zapady na autyzm! potwuerdzone,ogromna tragedia,co z tego ,szczepionki niewiele daja,moje dzieci chodzac do przedszkolka chorowaly na swinke byla epidemia nawet te chorowaly ktore byly szczepione
ludzie możecie nie uzywac słowa epidemia???
Najpier sprawdzcie co to znaczy epidemia.
Epidemia to nie jest to że w szkole,przedszkolu czy żłobku wiecej dzieci zachoruje.
Moja kolezanka na drugi dzień po szczepieniu dostała różyczki.I co winić szczepionke chyba nie bo różyczka rozwija się kilka dni po zarażeniu.Szczepienie 13 latki.
Najpier sprawdzcie co to znaczy epidemia.
Epidemia to nie jest to że w szkole,przedszkolu czy żłobku wiecej dzieci zachoruje.
Moja kolezanka na drugi dzień po szczepieniu dostała różyczki.I co winić szczepionke chyba nie bo różyczka rozwija się kilka dni po zarażeniu.Szczepienie 13 latki.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
2xmama
Może dlatego,że wokół większość dzieci była szczepion.Więc jak tu chorować?
Ja po szczepieniach i po kontakcie z chorym na świnke też nie zachorowalam a nie wiem czy miałam takie szczepienie.Wiem jednak,że jeśli mniej niż 90% populacji będzie szczepić swoje dzieci to jest bardzo duże ryzyko,że choroby powrócą.
W końcu po coś wymyślili szczepionki.
Pewnie dlatego,że dzieci umierały.Nie wiem ile dzieci zmarło na skutek takich chorób jak nie było szczepionek i nawet nie chce o tym myśleć co będzie jak to wróci.
Jedno jest pewne po szczepieniach jeśli dziecko zachoruje(co jest prawdopodobne) to przechodzi tą chorobe dużo łagodniej.Dlatego dzieci nie szczepione pewnie też nie maja cięższych powikłań bo choroba w całej okazałości narazie jest uśpiona.
Może dlatego,że wokół większość dzieci była szczepion.Więc jak tu chorować?
Ja po szczepieniach i po kontakcie z chorym na świnke też nie zachorowalam a nie wiem czy miałam takie szczepienie.Wiem jednak,że jeśli mniej niż 90% populacji będzie szczepić swoje dzieci to jest bardzo duże ryzyko,że choroby powrócą.
W końcu po coś wymyślili szczepionki.
Pewnie dlatego,że dzieci umierały.Nie wiem ile dzieci zmarło na skutek takich chorób jak nie było szczepionek i nawet nie chce o tym myśleć co będzie jak to wróci.
Jedno jest pewne po szczepieniach jeśli dziecko zachoruje(co jest prawdopodobne) to przechodzi tą chorobe dużo łagodniej.Dlatego dzieci nie szczepione pewnie też nie maja cięższych powikłań bo choroba w całej okazałości narazie jest uśpiona.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Nie szczepiłam i nie zamierzam. Czytałam wiele artykułów i niestety jest to najbardziej niebezpieczna szczepionka ze wszystkich. bardzo często daje powikłania.
Szczepi się na choroby, które nie są śmiertelne, i stosunkowo rzadko występują, więc odpuściłam tę szczepionkę, a moja pediatra po podpisaniu przeze mnie braku zgody, powidziała że też by nie szczepiła.
Szczepi się na choroby, które nie są śmiertelne, i stosunkowo rzadko występują, więc odpuściłam tę szczepionkę, a moja pediatra po podpisaniu przeze mnie braku zgody, powidziała że też by nie szczepiła.
jestem psychologiem i potwierdzam że jest powiązanie pomiędzy MMRem a autyzmem. Chodiz o rtęć. To ejst tak. My dostaliśmy kazda z tych szczepionek osobno, a nasze dzieci mają 3w 1 to jest duże obciązenie dla mózgu i wystarczy drobny stan zapalny w organizmie który nawet gorączki nie daje.i nawet matka nie wie ze dziecko ma jakiś stan zapalny w organizmie...to przy tym szczepieniu jest wielkie ryzyko! Podejrzewam ze te przypadki autyzmu to własnie u takich dzieciaczków. Niby zdrowe ale nie do konca pediatra zbadał (nie oszukujmy sie jak wygladają te badania rpzed szczepieniem, porażka jakaś).
Ja nie odradzam szczepienia, ja zaszczepie w wieku 2 lat.
Ja nie odradzam szczepienia, ja zaszczepie w wieku 2 lat.
Szczepionki to wielki biznes Firm farmaceutycznych wiec im więcej szczepionych dzieci, tym większe zyski. Wystarczy porównać kalendarz szczepień sprzed 20-30 lat a teraz !! Szoku można dostać. W latach 50-tych nie jedno dziecko przechorowało odre, ospę czy różyczkę i bez powikłań .Dlaczego zlikwidowano szczepionki pojedyncze ? Były na pewno bezpieczniejsze niż te skojarzone i nie pamietam, żeby dzieci po tych pojedynczych chorowaly.Nie wieże również w to, ze uczeni po dzień dzisiejszy nie wiedza co jest przyczyna autyzmu !
jeśli trochę bardziej komuś namieszam, to przepraszam, ale mnie to zastanowiło:
http://www.dobreszczepionki.pl/
trochę w innym aspekcie się teraz waham...
http://www.dobreszczepionki.pl/
trochę w innym aspekcie się teraz waham...
Ja choć jestem za szczepieniem to nie ukrywam, że strasznie się boję :(
Nie wiem co zrobić.
Z jednej strony myślę sobie tak:
Mam dwójkę starszych dzieci ( 11-ście i 12ście lat ) i szczepiłam je
Teraz posiadając więcej możliwości do poczytania powikłań, nadzwyczajnie w świecie boję się :(
Może i nie wierzę w autyzm po szczepieniu - bo nigdzie nie ma na to dowodów. Czytając o powikłaniach np. na odrę zastanawiam się co lepiej ?
2x mama, możesz mi na @ napisać która lekarka odradziła Ci szczepienie ?
Sama chcę skontaktować się z dr Bałandą i zapytać co o tym myśli.
Piszesz, że Twoi znajomi czekają na odszkodowanie, ja słyszałam, że nikt nie udowodnił skąd się bierze autyzm.
Nie wiem co zrobić.
Z jednej strony myślę sobie tak:
Mam dwójkę starszych dzieci ( 11-ście i 12ście lat ) i szczepiłam je
Teraz posiadając więcej możliwości do poczytania powikłań, nadzwyczajnie w świecie boję się :(
Może i nie wierzę w autyzm po szczepieniu - bo nigdzie nie ma na to dowodów. Czytając o powikłaniach np. na odrę zastanawiam się co lepiej ?
2x mama, możesz mi na @ napisać która lekarka odradziła Ci szczepienie ?
Sama chcę skontaktować się z dr Bałandą i zapytać co o tym myśli.
Piszesz, że Twoi znajomi czekają na odszkodowanie, ja słyszałam, że nikt nie udowodnił skąd się bierze autyzm.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Kasiu, my z mężem też podobnie jak Ty się baliśmy...
W końcu nie wiadomo, ile jest prawdy w doniesieniach prasy, czy najnowszych badaniach, a może chodzi tylko o rywalizację i wzajemne wygryzanie firm farmaceutycznych...jednak zdecydowaliśmy się zaszczepić, bo mamy w rodzinie przypadek, że chłopak (nie był szczepiony) jako czternastolatek zachorował na świnkę i niestety jest bezpłodny...
Przyczyn autyzmu cięgle nie znamy. Było wiele teorii odnośnie tego co może być powodem : wirusy, genetyka, metabolizm. Czasem nawet podawano przyczyny psychogenne. Niektóre przypadki wyraźnie mówią nam o tym, że autyzm może rozwinąć się po 1 roku życia więc już to sugeruje że dziecko mogło się z tym nie urodzić lub mogło się urodzić tylko z predyspozycją do zachorowania... W tym temacie jest jeszcze wiele niewiadomych.
W końcu nie wiadomo, ile jest prawdy w doniesieniach prasy, czy najnowszych badaniach, a może chodzi tylko o rywalizację i wzajemne wygryzanie firm farmaceutycznych...jednak zdecydowaliśmy się zaszczepić, bo mamy w rodzinie przypadek, że chłopak (nie był szczepiony) jako czternastolatek zachorował na świnkę i niestety jest bezpłodny...
Przyczyn autyzmu cięgle nie znamy. Było wiele teorii odnośnie tego co może być powodem : wirusy, genetyka, metabolizm. Czasem nawet podawano przyczyny psychogenne. Niektóre przypadki wyraźnie mówią nam o tym, że autyzm może rozwinąć się po 1 roku życia więc już to sugeruje że dziecko mogło się z tym nie urodzić lub mogło się urodzić tylko z predyspozycją do zachorowania... W tym temacie jest jeszcze wiele niewiadomych.
powikłania poszczepienne moga wystapic nawet kilkanascie lat po szczepieniu . w postaci np białaczki guzow mozgu czy nerek stwardnienia rozsianego, czy nawet dysleksji itp Tylko kto to wtedy połaczy po tylu latach ze szczepieniami? tylko prawdziwi badacze naukowi i to zza granicy ( bo u nas nikt tego nie bada) moga dać odpowiedz. skąd tyle teraz białaczek u dzieci, prosze pójść na hematologię albo do hospicjum dzieciecego to zobaczycie. Nasze dzieci sa coraz słabsze i umierają coraz młodsze dzieci. Nie pakujmy bezmyślnie w ich młode organizmy sztucznych tworów zaburzając prace całego ich organizmu ,nie wiedząc tak naprawde co tam w środku ich ciałek się dzieje, jaka walka się toczy- o zdrowie.
a co powiecie na to,że dzieci mojej koleznaki bliznieta do 14 miesiac rozwijaly sie prawidłowo,jakis czas po podaniu szczepionki nie ma kontaktu wzrokowego,żyją w swoim swiecie,sa nadpobudliwe,nie usmiechaja sie,nie bawia sie miedzy soba,,,,, wiem jakie to były dzieciaczki ,znam ten przypadek od podszewki,było pytanie,czy szczepicie? wiec odpowiadam nie,takie jest moje zdanie,,,,, a najgorsze jest to,ze na autyzm nie ma lekarstwa,pozostaje tylko terapia,nawet amerykanscy lekarze badali przypadek owych dzieci,zreszta było to jakis czas temu w telewizji,,,, niestety terapiua nie przyosi rezultatu,to nie zycie to wegetacja ,kolezanka musiala zrezygnowac z pracy,sciagnela Babcie ze Slaska,ktora juz mieszka tutaj 4 lata,sama nie dałaby rady,bo dzieci jest dwoje,dzieci budza sie w nocy,,,masakra,dodam,ze koleznka ma jeszcze 2 corki starsze zdrowe sa,,,,,
2xmama...
hmm, ja bardziej skłaniam się ku teorii, że szczepionka może być ewentualnym zapalnikiem w sytuacji dziecka, u którego autyzm z jakiś powodów miałby się rozwinąć w przyszłości. Tak jest z wieloma innymi chorobami - jakiś czynnik nie tyle, że je wywołuje, co uaktywnia...
Tyle, że niemożliwym jest unikanie wszystkich potencjalnych zagrożeń.
Powikłań po chorobach typu świnka, odra i różyczka może być bardzo wiele, pewnie więcej niż po szczepieniu - np. głuchota, bezpłodność po śwince; czy po przechorowaniu odry - zapalenie mózgu...
Wybór należy do rodziców.
hmm, ja bardziej skłaniam się ku teorii, że szczepionka może być ewentualnym zapalnikiem w sytuacji dziecka, u którego autyzm z jakiś powodów miałby się rozwinąć w przyszłości. Tak jest z wieloma innymi chorobami - jakiś czynnik nie tyle, że je wywołuje, co uaktywnia...
Tyle, że niemożliwym jest unikanie wszystkich potencjalnych zagrożeń.
Powikłań po chorobach typu świnka, odra i różyczka może być bardzo wiele, pewnie więcej niż po szczepieniu - np. głuchota, bezpłodność po śwince; czy po przechorowaniu odry - zapalenie mózgu...
Wybór należy do rodziców.
2xmama mój mail kw30@wp.pl
Ja na pewno będę konsultować i rozmawiać z lekarzami i skłaniam się do tego, żeby zaszczepić mała około 15-16 mies. ale nie ukrywam, boję się bo wiem co to autyzm ( koleżanki bratanek ma autyzm )
Ja na pewno będę konsultować i rozmawiać z lekarzami i skłaniam się do tego, żeby zaszczepić mała około 15-16 mies. ale nie ukrywam, boję się bo wiem co to autyzm ( koleżanki bratanek ma autyzm )
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
W mojej rodzinie jest chłopak zaszczepiony MMR w wieku 12 m-cy (Teraz ma 19 lat ) Przed szczepieniem był normalnie rozwijającym się dzieckiem, mądrym, wesołym maluchem. Po szczepionce już sie nie podniósł ! Psychiczny wrak chłopaka Diagnoza - porażenie ośrodkowego układu nerwowego ! Autyzm w najgorszej postaci.
to chodzi o to ze w razie powikłań i ewentualnego uszkodzenia mózgu łatwiej nauczyć od nowa dziecko które np. umiało już chodzić, niż takie z uszkodzonym mózgiem uczyć chodzenia bez wcześniejszej tej umiejętnosci.
Tyle z mojej strony...ejstem psychologiem, pracuję z dziećmi z autyzmem i aspergerem. Więc wiem coś na ten temat. A defakto autyzm można zdiagnozowac około 2 roku tak napewno. Wczesniej jedynie po pewnych symptomach. Więc nie jest prawdą że w 13 mies powiazuje sie szczepienie z autyzmem. JEśli dziecko zdrowe w 13 meis dostaje szczepionke i zapada na autyzm to ejst to TYLKO i wyłącznie wina szczepionki. Pozdrawiam i wybór nalezy do wAs
ja nikogo nie rpzekonuję, psize swoje doświadczenia zawodowe...tyle.
Tyle z mojej strony...ejstem psychologiem, pracuję z dziećmi z autyzmem i aspergerem. Więc wiem coś na ten temat. A defakto autyzm można zdiagnozowac około 2 roku tak napewno. Wczesniej jedynie po pewnych symptomach. Więc nie jest prawdą że w 13 mies powiazuje sie szczepienie z autyzmem. JEśli dziecko zdrowe w 13 meis dostaje szczepionke i zapada na autyzm to ejst to TYLKO i wyłącznie wina szczepionki. Pozdrawiam i wybór nalezy do wAs
ja nikogo nie rpzekonuję, psize swoje doświadczenia zawodowe...tyle.
Mam w rodzinie przypadek, kiedy to dziecko zupełnie normalne, mówiące mama, tata, baba, brum, bam itd. kilka dnie po szczepieniu zaprzestało mówic zupełnie i "olewało" otoczenie. Żartowaliśmy, że zrobiło sie leniwe ale niestety okazało się po kilku diagnozach że to autyzm. Ciężka sprawa. Matka dziecka na początku cały czas twierdziła, że to od szczxepionki. Terapeuci /lekarze tłukli jej do głowy co innego i sama nie wie co o tym myśleć. jednak w 51% skłania się że to po szczepieniu. Przemysł farmaceutyczny to POTĘGA, do tego stopnia, że wmówią nam że czarne jest różowe i nikt sie nie zorientuje.
ja osobiście jak byłam mała przechorowałam świnkę i tragedii nie było.
Szczepienie dziecka będę opóźniać ile sie da, być może wogole nie zaszczepię.
ja osobiście jak byłam mała przechorowałam świnkę i tragedii nie było.
Szczepienie dziecka będę opóźniać ile sie da, być może wogole nie zaszczepię.
moja corka ma 4.5 roku i powinnam ja zaszczepic wlasnie na odre swinke rozyczke , dodam ze nigdy nie miala najmniejszego odczynu poszczepiennego, nic sie nie dzialo, nie spotkalam sie tez nigdy ani w gronie znajmohych ani w rodzinie z zadnymi powiklaniami, ale to co czytam na temat szczepien mnie przeraza , wiec co mam jej nie szzczepic ta przypominajaca? ech
Czy tylko ta szczepionka o której piszecie jest tak niebezpieczna? Czy wcześniejsze szczepienia też niosą takie ryzyko i należy zastanawiać się nad nimi? Chodzi mi o pierwsze szczepienie oraz te do roczku. Słyszałam kiedyś, że warto kupić już do szpitala jakąś lepszą szczepionkę. Proszę napiszcie, bo jestem w 8 miesiącu ciąży i nie wiem czy już powinnam zainteresować się tym problemem.
My również jesteśmy już dawno po odrze+śwince+różyczce i wsio OK :)
Ospę również szczepiłam i dokładnie po 21 dniach od szczepienia mała miała problemy z chodzeniem, co niektórzy lekarze u których byliśmy delikatnie zasugerowali, że może to być powikłanie poszczepienne, ale sama pewności nie mam.
Ospę również szczepiłam i dokładnie po 21 dniach od szczepienia mała miała problemy z chodzeniem, co niektórzy lekarze u których byliśmy delikatnie zasugerowali, że może to być powikłanie poszczepienne, ale sama pewności nie mam.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Aga, przykro mi bardzo.Trzymam kciuki za szybki powrót córeczki do zdrowia.
My nie zaszczepiliśmy synka, równiez, a może przede wszystkim ze względów etycznych. Nie wiem czy wiecie, że kilka szczepionek produkowanych jest w oparciu o linie komórkowe pochodzące z ciał dzieci, które straciły życie w wyniku aborcji.Ta szczepionka równiez, jest w oparciu o linie komurkową pozyskana z tkanki 14 tygodniowego chłopczyka, stale namnażana i wykorzystywana przez koncerny farmaceutyczne do robienia kasy. Dla mnie to była wstrząsająca wiadomośc. Poza tym nie godzę się z tym, że państwo zmusza mnie do szczepienia uzyskaną tą drogą szczepionka i nie daje alternatywy.Napisaliśmy oświadczenie i dołaczyliśmy do karty szczepien.Mogą mnie karac, mam to gdzies. Ktos tu już wcześniej podawał link jakby kogos interesowało. http://www.dobreszczepionki.pl/
My nie zaszczepiliśmy synka, równiez, a może przede wszystkim ze względów etycznych. Nie wiem czy wiecie, że kilka szczepionek produkowanych jest w oparciu o linie komórkowe pochodzące z ciał dzieci, które straciły życie w wyniku aborcji.Ta szczepionka równiez, jest w oparciu o linie komurkową pozyskana z tkanki 14 tygodniowego chłopczyka, stale namnażana i wykorzystywana przez koncerny farmaceutyczne do robienia kasy. Dla mnie to była wstrząsająca wiadomośc. Poza tym nie godzę się z tym, że państwo zmusza mnie do szczepienia uzyskaną tą drogą szczepionka i nie daje alternatywy.Napisaliśmy oświadczenie i dołaczyliśmy do karty szczepien.Mogą mnie karac, mam to gdzies. Ktos tu już wcześniej podawał link jakby kogos interesowało. http://www.dobreszczepionki.pl/
Witam.Nikt nie wie gdzie prawda...Mój synek rozwijał się prawidłowo-mówił mama,tata,był szczepiony zgodnie z kalendarzem,około póltora roku zaczął się cofać,przestał mówić,patrzeć w oczy-diagnoza autyzm wczesno dziecięcy.Czy od szczepienia nie wiem.Mam teraz półroczną córeczkę i trochę czasu na zastanowienie...
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu... zdecydowaliśmy się na 4w1 (PRIORIX-Tetra) czyli Świnka, Odra, Różyczka i Ospa. Syn ma 12miesięcy i 4 dni. Nasz znajomy lekarz, który pracuje na Polankach, zadzwonił do nas i powiedział, żebyśmy jak najszybciej zaszczepili młodszego syna, bo panuje Odra i Ospa. A propo Ospy, to najlepiej zaszczepić dwoma dawkami, bo jest coraz więcej zachorowań na Ospę i Półpasiec, po jednej dawce!
Starszy syn był szczepiony 3w1 czyli MMR i po kilku miesiącach dodatkowo dawka Ospy. Nie miał żadnych komplikacji, czy dolegliwości. Za tydzień idziemy na drugą dawkę Ospy.
Starszy syn był szczepiony 3w1 czyli MMR i po kilku miesiącach dodatkowo dawka Ospy. Nie miał żadnych komplikacji, czy dolegliwości. Za tydzień idziemy na drugą dawkę Ospy.
Ja nie szczepiłam córki przeciw odrze-śwince-różyczce. To normalne choroby wieku dziecięcego a szczepionka paskudna i wierzę w to że ryzykowna.
Poczekałam rok.
Obecnie córa ma dwa lata (to już bezpieczniejszy wiek!) i pewnie niedługo ją zaszczepię, zwłaszcza że już częściej przebywa z innymi dziećmi.
Poczekałam rok.
Obecnie córa ma dwa lata (to już bezpieczniejszy wiek!) i pewnie niedługo ją zaszczepię, zwłaszcza że już częściej przebywa z innymi dziećmi.
hmm, Kobieta zmienną jest, nawet w jednym wątku podaje dwie różne opinie. Od czego tak naprawdę zależą nasze decyzje, skoro teraz nie ma się wątpliwości i szczepi się dziecko a rok temu post zdecydowanie przeciw szczepieniom? Czy przy zmianie poglądów, szczepiąc młodsze dziecko, szczepione jest również starsze rodzeństwo?
Postanowiłam, że napisze bo jeszcze miesiąc temu miałam dylemat straszny czy szczepic mojego synka. Mały ma opoznione szczepienia, bo niestety po drodze przyplątała mu sie niewiadomego pochodzenia neutropenia i agranulocytoza czyli ogólnikowo całkowity brak komórek krwi odpowiadających za odporność. Przez to rozpoznanie dość łatwo mogliśmy zrezygnować ze szczepienia. Jednak sama jestem lekarzem i wiem, że szczepienia są ważne, a wyszczepialność w krajach europejskich bardzo spadła - wiec jest ryzyko, że zapadalność na choroby zakaźne bardzo wzrośnie. Dodatkowo moje dziecko zle znosi szczepienia, wysoko gorączkuje i ciężko jest tą gorączkę zbić. Po dlugich wahaniach, licznych rozmowach ze znajomymi i rodziną zdecydowalismy się na szczepienie. Oczywiscie, że Ignas zagorączkował po 7 dniach (wysoko, do 40 stopni - i ciezko było zbic gorączke). Ale taki stan trwał tylko 2 dni, trzeciego juz było duzo lepiej. Nic zlego wiecej sie nie dzialo. Teraz nie zaluje, ze sie zdecydowalam na szczepienie, a piszę, bo chciałabym pomoc mamom, ktore sie wahają i są w takiej sytuacji jak ja przed miesiącem. Odczyny poszczepienne są i to niestety czesto, ale zdecydowanie mniej grozne niż powikłania samych chorób. Pozdrawiam wszystkie wahające sie mamy!!