|Nie bądź złośliwy proszę. Akurat zgadzam się z Tobą w kwestii "poradzenia" sobie w przyszłości ze strasami dnia codziennego. Głownie dla tego uważam za lepsze rozwiązanie jakie daje szkoła...
rozwiń
|Nie bądź złośliwy proszę. Akurat zgadzam się z Tobą w kwestii "poradzenia" sobie w przyszłości ze strasami dnia codziennego. Głownie dla tego uważam za lepsze rozwiązanie jakie daje szkoła publiczna. Wydaje mi się, że tam też dzieci nie są oderwane od rzeczywistości przede wszystkim materialnej. Poza tym aspekt konfliktów, który jest nieodłączny w większych grupach rówieśniczych. Do póki nie jest to patologia (przemoc) to też jest ważne wychowawczo. Natomiast wydaje mi się, że w szkole prywatnej dziecko jest w stanie przyswoić więcej materiału (mniejsze klasy, większa uwaga nauczycielek).
Co masz na myśli mówiąc o określonych ramach społecznych?
zobacz wątek