Odbijając od hejtu na dzieci to szczepicie się na grype, a co roku jest jakaś inna mutacja grypy i mimo wszystko chorujecie i te szczepionki nic wam nie dają. Śmieszy mnie to, że w robocie wszyscy...
rozwiń
Odbijając od hejtu na dzieci to szczepicie się na grype, a co roku jest jakaś inna mutacja grypy i mimo wszystko chorujecie i te szczepionki nic wam nie dają. Śmieszy mnie to, że w robocie wszyscy co się szczepią na jesień na grype to chorują, nawet i parę razy w sezonie, a ci co się nie szczepią chorują o wiele rzadziej. Ja się na grype nie szczepie i nie pamiętam kiedy ostatnio chorowałem. Nie to, że jestem anty ale nie czuje takiej potrzeby, może jakiś lepszy układ odpornościowy mam :)
zobacz wątek