Odpowiadasz na:

Re: Szpital KLINICZNA

Ja jako Ojciec z krytycznego pktu widzenia mogę tylko powiedzieć o zaspie i klinicznej wojewódzkiego wogle nie znam...

Zaspa rodziła się moja 1 córa. Nie dość że moja ex-wife... rozwiń

Ja jako Ojciec z krytycznego pktu widzenia mogę tylko powiedzieć o zaspie i klinicznej wojewódzkiego wogle nie znam...

Zaspa rodziła się moja 1 córa. Nie dość że moja ex-wife męczyła sie przez 14h to na koniec młode lekarki jak juz rady dać nie mogły chciały używać kleszczy, gdyby nie pani ( bodaj V-ce ordynator ) to było by kiepsko. W sumie zaspa nic specjalnego specjalistycznie też pewnie kiepsko...

Bo Moją teraźniejszą kobietę prowadzi ordynator Zaspy... jakież moje zdziwienie było że po wykryciu opuchlizny płodu ( prawdopodobnie od rumienia zakaźnego ) zamiast pod swoje skrzydła na zaspę ( jak tu zachwalaną) kazał jechać na kliniczną na patologię @!!!!! Nikt mi nie powie że to normalne...

Co do Klinicznej cóż z zewnątrz bał bym się wchodzić natomiast oddział patologii naprawdę odnowiony schludny i da się zyć ( z opini kobiet ) co do personelu cóż tu też można mieć "vonty" bo opóźnienia bo czas itp... jednak jeśli szpital ściąga patologię ciży z całego województwa bo pozostałe nie ryzykują śmiertelnością ( bo przecież opinia szpitala itp... ) to co sie dziwić że czasu nie mają na pacjentów ( około 6 kobiet dziennie przyjmowane jest !!!!!! na patologię !!!! )

Na moje jest tak każdy szpital ciężkie przypadki odeśle na kliniczną by unikać odpowiedzialności i osądów.

Ponoć jedynym kompetentnym lekarzem na patologii jest ordynator Prais ( nie wiem jak się pisze ) miły i wie co i jak...
A ratowanie życia dziecka i matki to ich zawód i założę się że każdy zgon dziecka odbija piętno na ich psychice !!

zobacz wątek
13 lat temu
~HAG

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry