Widok
Szpital Polanki
Witajcie za tydzień po świętach mam się stawić z dzieckiem w szpitalu Polanki. Dziecko ma 9 lat my mieszkamy około 60 km od Gdańska. Lekarz wpisując skierowanie powiedział że najczęściej dzieci szkolne zostają już same w szpitalu. Ja sobie tego nie wyobrażam. To jest dziecko które jest w 2 klasie. Nigdy nie zostało samo w nocy bez rodziny, zawsze ktoś był, mama, tata, ciocia czy babcia. To inne miasto nawet nie mogłabym codziennie u niej być jeśli nie miałabym zwolnienia. Czy ktoś był w takiej sytuacji. W moim mieście nie ma takiego oddziału dla dzieci, Gdańsk jest najblizej.
Ja byłam z córką 10 dni na zapalenie płuc. Było to kilka lat temu....młoda była zerówce...miała prawie 7 lat. I pomimo mieszkania w Gdańsku, byłam z Nią zawsze....w dzień zmieniały mnie babcie...
Za oczywiście opłatą dostaje się łóżko polowe i mozna przebywać z dzieckiem ;) Były też mamy starszych dzieci.
Za oczywiście opłatą dostaje się łóżko polowe i mozna przebywać z dzieckiem ;) Były też mamy starszych dzieci.
Dwa lata temu mój syn leżał na akademii. Wtedy pani ordynator kardiologii była bardzo opryskliwa i powiedziała, że rodzice tylko przeszkadzają w szpitalu. Mój syn mial 6 lat i mimo wszystko był ze mną. Na sali obok leżał noworodek podłączony do monitorów. Jego mama była jeszcze na położniczym, więc był sam i wciąż płakał. Nikt nie uspokajał go itp.
Masz prawo być z dzieckiem w szpitalu nawet na noc! Nie pozwól się wyrzucić. Nie myśl co jest dobre dla szpitala i dla personelu, ale myśl o tym co jest dobre dla Twojego dziecka. Taki pobyt w szpitalu może być dla niego stresujący.
Masz prawo być z dzieckiem w szpitalu nawet na noc! Nie pozwól się wyrzucić. Nie myśl co jest dobre dla szpitala i dla personelu, ale myśl o tym co jest dobre dla Twojego dziecka. Taki pobyt w szpitalu może być dla niego stresujący.