Po każdym zdjęciu gipsu pani dr trochę ćwiczyła stopy zanim na nowo zapakowała gipsy. Rehabilitację mieliśmy cały czas, zarówno na NFZ jak i prywatnie. Ale z biegiem czasu zatarło mi się w pamięci,...
rozwiń
Po każdym zdjęciu gipsu pani dr trochę ćwiczyła stopy zanim na nowo zapakowała gipsy. Rehabilitację mieliśmy cały czas, zarówno na NFZ jak i prywatnie. Ale z biegiem czasu zatarło mi się w pamięci, czy ćwiczyli nogi jak już miała szynę. U nas stopy były dodatkiem do całej reszty (słabe napięcie i podejrzenie artrogrypozy).
zobacz wątek