Odpowiadasz na:

Ja mam taczkę rodem z prylu. Zakup zrobiony jeszcze za Gierka. Koło z litej gumy.
Jako, że obecnie całorocznie "parkuje" na powietrzu, a nie pod dachem, po zimie podgniły jej łożyska.... rozwiń

Ja mam taczkę rodem z prylu. Zakup zrobiony jeszcze za Gierka. Koło z litej gumy.
Jako, że obecnie całorocznie "parkuje" na powietrzu, a nie pod dachem, po zimie podgniły jej łożyska. Zapiekły się całkowicie, ale po drobnej acz brutalnej interwencji, odżyły, choć lubią se popiskiwać.
Juz obiecałem mojej taczce, że jak skończę wiosenny nawał pracy, to się nią zajmę - oczyszczę, odmaluję antykorozyjnie i wymienię jej te łożyska.

zobacz wątek
3 lata temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry