Widok

Tatą być. Za co kochamy najbardziej naszych "staruszków"

Opinie do artykułu: Tatą być. Za co kochamy najbardziej naszych "staruszków".

To on zwykle uczy jeździć na rowerze, biega za piłką, bawi się na placu zabaw, robi niedzielne śniadania, tworzy z klocków największe budowle, odbiera ze szkoły czy czyta na dobranoc - to właśnie tata. Każdy może być inny, ale wszyscy są mistrzami w jakiejś dziedzinie. W sobotę, 23 czerwca, obchodzimy święto wszystkich ojców.

Mimo że Dzień Ojca nie cieszy się tak wielką popularnością jak Dzień Matki, to jest to świetna okazja do tego, by okazać swemu tacie uczucia, wyrazić mu ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spoczywaj w pokoju, tato.
popieram tę opinię 39 nie zgadzam się z tą opinią 7

Myślisz, że tu zagląda?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 23

Ja kocham najbardziej za

Samochod, mieszkanie, lans na miescie, kase ...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 39

Szkoda, że w pogoni za tym wszystkim zapomniał cię dobrze wychować.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 4

"staruszków"jest to obrazliwe !! Dziwne jakos nikt tak nie okresla matek!

W tekście mamy stek bzdur i porównań do zachodu,od którego dzielą nas lata świetlne!!Polska jest zaściankiem europy jeśli chodzi o prawa ojców!
Za to panuje wszędzie feministyczna dyskryminacja!!!Widać to na każdym kroku co dziennie.!! A za feministyczna zarazą idzie wynaturzenie tęczowe które chce wyeliminować Matkę i Ojca i te święta są im w niesmak .
popieram tę opinię 56 nie zgadzam się z tą opinią 25

Zniewieściała Polska

Szacunek wzajemny rodziców jako wzór dla dzieci? W tekście "staruszki" szacunek dla ojca w takiej ogólności, że nic z tego dla Polek nie będzie wynikać, nadal będą przekonane, że szacunek należy się tylko kobiecie.

Bałwochwalcza ideologia kultu kobiet w Polsce trwa. Zmieńmy to, szanujmy się, zacznijmy i siebie doceniać.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 4

Znowu żona pobiła.

Znowu płaczesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Zniewieściałość na tym portalu narasta

Feministka znowu płacze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

jak nie wyjdzie zawsze pozostaje broda

i vw
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Wychowałam się w domu dziecka i ten dzień mnie przygnębia

nie wiem jak to jest mieć tatę i mamę:((
Mam nadzieję,że chociaż inni są szczęśliwi.
popieram tę opinię 53 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jeśli nie masz jeszcze rodziny to kiedyś ją założysz i na pewno dasz swoim dzieciom to czego ty nigdy nie doświadczyłaś tzn bezgraniczną, bezsprzeczną i bezwarunkową miłość rodzicielską. Będziesz obchodzić dzień matki, twoja rodzina będzie ciebie kochać i szanować. Z całego serca tobie tego życzę!
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 1

Podejdź do tego inaczej. Mogłaś przejść większe piekło przy "kochających" rodzicach jak wiele maltretowanych, wykorzystywanych dzieci...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale po co tworzyć sobie w głowie nieistniejące historie? Lepiej jest zaakceptować to co było i iść przed siebie. Zapamiętajcie jedno: wszystko jest takie jakie powinno być, jeśli to zrozumiecie jesteście wolni od problemów które tworzy umysł.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

wyobraz sobie ze pracowali za granica i bedzie git

albo sie rozwiedli , wyjdzie na to samo
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Lol

Na dzień matki pisałaś to samo, nikogo to nie obchodzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 19

Tata

Ja dziękuje ojcu za to, ze mnie zrobil. Bo za jego pijaństwo, bicie i zniszczenie życia swoim dzieciom raczej nie moge podziękować. Dzieki, ze juz umarles tato, przynajmniej mam święty spokój i moge normalnie funkcjonować
popieram tę opinię 42 nie zgadzam się z tą opinią 5

Wielu z nasz, szczególnie tych po 40 dokładnie rozumie twoje słowa.

DDA to nadal plaga w naszym kraju.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też jestem DDA dopiero niedawno sobie to uświadomiłam
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Otóż to. Czasem jedyne co się ma od ojca to życie. I nic więcej.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 2

Aba

To kobieta Cię urodziła i wychowała q głównej mierze , nie ojciec. Dlatego
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 26

skąd wiesz kto go wychował
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 2

Hii

Nie wiem ,dobrze,że Dzień Mamy jest bardziej popularny ;) mamę ma się jedna ,ojców można mieć kilku ;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 25

Nie liczy się to kto urodził tylko kto wychowuje

Liczy się to kto się poświęca dla dziecka, kto rezygnuje z własnych planów,ambicji, rozwoju zawodowego i spotkań towarzyskich na rzecz dziecka. Niestety wiele obecnych matek tego nie potrafi. Ale potrafią to zrobić ojcowie!
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 3

Piep...nie. Ani ojciec nie zastapi matki ani matka ojca. Dziecku mozna co najwyzej rekompensowac brak drugiego rodzica.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Powiedz to ojcu moich dzieci! I jeszcze na do widzenia dostalam litanie jak to moglam z malymi dziecmi w domu siedziec, gotowac obiady, a przed robic zakupy. Wszystko nie przeszkadzalo do czasu kiedy dzieci ciutkę podrosły i moglas np. wyskoczyc na kurs czy studia - oj wtedy byl lament. Dzieci potrzebuja dwojki rodzicow ale i mama i tata powinni umiec zrezygnowa na jakis czas ze swoich zainteresowac etc. dla dziecka. Nic czasu nie wroci...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bałwochwalcza ideologia kultu kobiet zapieczętowana pychą i zatwardziałością

Męskość i ojcostwo są w Polsce uprzedmiotawiane, czego wielu z nas nawet nie dostrzega. Między człowiekiem który ceni swoją godność, a człowiekiem, który nawet nie wie, że ją posiada, istnieje ogromna różnica.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

Zazdroszczę wszystkim fajnego taty, ja swojego nie kocham, mam 40 lat i już jest mi obojętny, z rzeczy , które są wymienione w pierwszym zdaniu artykułu nie zrobił nigdy nic ze mną
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 4

Łącze się w bólu z przedmowca

Nie życzę nikomu ojca takiego, jakiego dal mi los.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Utrata ojcostwa niszczy cały świat międzyludzkich relacji!

Kiedy byłem "duży" Prymas Polski Józef Glemp "z podziękowaniem za pismo" podarował mi wspaniałą książkę abp. Paula Josefa Cordesa "Zagubione ojcostwo". W niej liczne wypowiedzi mówiące o tym, że rana "marnotrawnego ojca" nigdy się nie zabliźnia. A czym jest ojcostwo? "Ojcostwo żywe, urzeczywistnione w podmiocie świadomym swej więzi ze Stwórcą, jest fundamentem społeczeństwa i zwornikiem całej cywilizacji godnej człowieka. Ojcostwo urzeczywistnione w człowieku jest symbolem wiążącym równocześnie dwie relacje: do Boga i do człowieka; do człowieka już żyjącego i do człowieka przychodzącego na świat. Ojcostwo opiera się na relacji do kobiety, relacji - jak mówi Jan Paweł II - oblubieńczej, to jest odrzucającej wszystko, co trąci utylitaryzmem i uprzedmiotowieniem człowieka. Równocześnie ojcostwo mężczyzny wskazuje na ojcostwo samego Boga i jest powołane, by być jego obrazem, według Listu św. Pawła (Ef 3, 15)".
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 7

Bełkot tych, którzy nie mają o temacie bycia tatą bladego pojęcia.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Mojżesz słusznie spostrzegł, że kluczem do żywotności narodowej jest skuteczne ojcostwo

Mówi się, że współczesne kobiety charakteryzują się męskim typem, a mężczyźni są zniewieściali; są sprowadzeni do bezwyrazowej miazgi, do bezkształtnej masy, którą - niczym plastelinę - nie tylko żony urabiają na swój użytek. Z czego to wynika? Z błędnego koła!? Wszystkie ważniejsze role przypadają dziś kobietom przy milczącej aprobacie mężczyzn, bo przecież my was za to szanujemy. Szacunek nam, kobietom się należy, mamy przecież tyle ról i zadań. Pokutujący wzajemny egoizm wyrodził się z filozofii i etyki indywidualistycznej, nie uznającej powiązań i odpowiedzialności społecznej.
Męskość rozwija się w pełni wobec kobiecości, a kobiecość rozkwita wobec męskości... ale przez wspólną egzystencję. W pewnym sensie równowaga świata zależy od równowagi tego układu. Tak jak dla kobiety ideałem kobiecości jest macierzyństwo, dla mężczyzny - ojcostwo. Ale czy jest? Czy w ogóle w dzisiejszej świadomości istnieje pojęcie ideału męskości? Czy dzisiejszy mężczyzna, który przestał być jedynym żywicielem rodziny, który przestał być głową rodziny wie, kim właściwie jest? Bo macierzyństwo jest w naszej kulturze otaczane głębokim szacunkiem, a kobieta czcią. O ojcostwie, jeśli już się mówi, to nijako. Ojciec, co najwyżej, w świadomości wielu jest pomocnikiem domowym, osobą z drugiego planu. Godność męska w naszej kulturze jest zjawiskiem zanikającym w przeciwieństwie do szacunku, czci i troski, z jaką otaczamy kobietę.
Szkoda, że Ojcowie kościoła o tym kryzysie męskiej tożsamości, o kryzysie ojcostwa... ba, w ogóle o ojcostwie nic nie mówią.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Juppi

Wymiotować się chce czytając twój bełkot na każdym forum.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Okłamali Cię, bo rany po mamie i tacie można uleczyć.

Natomiast KK na tym nie zależy bo utraciliby poslusznego zastraszonego baranka którym można manipulować.
Ale nic straconego. Życzę odnalezienia drogi do uleczenia wewnętrznego dziecka niezależnie od poglądów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Polecam wszystkie ksiazki Jespera Juula - zarówno matkom jak i ojcom
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

A co w tych książkach? Chociaż hasłowo...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też polecam

czasami i rodzice i dzieci mają trudniejsze momenty i wtedy książki Juula są jak znalazł. Bardzo fajnie pisze o swoich doświadczeniach i o tym, jak te relacje dziecko-rodzic prowadzić żeby wszyscy czuli się dobrze, taka terapia spokoju.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czcij ojca i matkę swoją. Wtedy bez sarkazmu powiesz - ojciec jest ważny

Oczywiście, jak każdy mężczyzna, ojciec ma pasję, ale powinien potrafić czasowo z niej zrezygnować, kiedy brakuje czasu np. na kontakt z dziećmi. Bardzo ważnym zadaniem współczesnego męża i ojca jest odzyskanie własnej męskiej tożsamości. Bez tego nie będzie osobistego świadectwa, zdolności do podejmowania decyzji, naturalnej wdzięczności jako reakcji na starania innych członków rodziny, pokornego otwarcia się na tajemnicę macierzyństwa i kobiecej inności... jakby powiedział Mały Książę, /kobiecość/ najprawdziwiej widzi się sercem. Ja dopiero po latach zmagań z własną męskością tą prawdę (o kobiecej inności, jej wrażliwości) odkryłem; i Wam, kobiety (wspak) i mężczyźni, tego samego odkrycia życzę, bo warto.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

ojciec jest bardzo ważny a ja matka wyjedzie to nawet ważniejszy
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tata jest the best...

...ale Mama jet najważniejsza.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 10

trzeba było wybrać właściwą kobietę

na matkę swoich dzieci. Myślę, że sztuka wyboru partnerki życiowej jest kluczowa. Potem nie ma narzekania na kobiety en bloc, marudzenia na swoją i użalanie się nad sobą i męskim rodem. Podpowiem: cycki nie są najważniejsze.
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 3

wynagrodzenia a czas pracy

faktycznie statystyki mówią że kobiety zarabiają nadal mniej niż mężczyźni nawet na tych samych stanowiskach z czego wnioskować można że stres jest na tych stanowiskach ten sam. Nie rozumiem więc wypowiedzi Pana Jacka który twierdzi że im wyższe wynagrodzenie tym większy stres chociaż widzi że za ta sama prace kobiety sa wymagradzane gorzej .. bardziej widziałabym w takim komentarzu wymówkę. Kobieto nie mam czasu bo w pracy miałem stres i martwie sie o spłatę kredytu - haha nie przekonuje mnie to. uwazam ze stres o warunki materialne lezy po obu stronach bo przeciez i jedna i druga moze dojsc do wniosku że mogłaby zarabiać więcej. Więc drodzy Panowie to nie argument :) niech każdy w obowiązakch domowych i opiece nad dziećmi znajdzie takie zajęcia z któymi będzie czuł się dobrze ale nie róbmy przeciągania liny kto ma w życiu ciężej czy mężczyźni czy kobiety bo to bez sensu.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

A ja chciałbym zrównania wieku emerytalnego!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

jestem za bo to pis robi z kobiet jakies meczennice które powinny pracowac krócej..
kobieta
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dyskryminacja mężczyzn w Polsce trwa

Czytałem feministek niejedną nowomowę, np. "Rewolucja jest kobietą - Solidarny Marsz Kobiet". W tekście mamy o tym, jakie one są dyskryminowane. A prawda jest taka, że jest odwrotnie - dyskryminacja mężczyzn w Polsce trwa. Mało tego - emerytalne przywileje kobiet to przykład okradania mężczyzn z pieniędzy! Kradną w majestacie prawa! Nie dość, że kobiety idą wcześniej na emeryturę, to jeszcze mężczyźni mieli dopłacać do emerytur kobiet. Realizując tą ustawę obłudne feministki przy tym twierdziły, że "Na takich samych zasadach będą wyliczane świadczenia z II filaru dla obu płci". Czyli "rufnosć" miała być w tym naszym socjalistycznym państwie (ktoś zaprzeczy?) wieczna. Projektem ustawy, by zabrać mężczyznom i dać kobietom miał zająć się rząd - informowała o tym "Rzeczpospolita". W rządzie koalicji PO-PSL wiele miesięcy pracowały nad tą ustawą feministki (na szczęście te pomysły zostały przez Tuska odrzucone). Nie słychać, by kiedykolwiek interesowały je ustawy poprawiające los matek.
A takie projekty, by wesprzeć finansowo niepracujące matki są i są one dziełem mężczyzn. Nie da się w poście opisać zasad, ale ja nie miałbym nic przeciwko odbieraniu mi części miesięcznych świadczeń, która to część przekazywana byłaby dla wielodzietnych matek niepracujących. Mi i wszystkim pracującym osobom, oczywiście w tym i kobietom - tylko w zniewieściałej Polsce to może nie być oczywiste?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Juppi

Na tym forum też płaczesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dyskryminacja, czy coś innego?

Statystyki mówią? Te sporządzone przez feministki, kiedy jedna kobieta zarabia 2000 zł, a druga niepracująca "zarabia" 0 zł i średnia wychodzi 1000 zł...?

Jedna kobieta na forum dyskusyjnym pisała, że jakiś mężczyzna zarabia dwa razy tyle z racji tego, że on mężczyzna... pytam ją - dosłownie? A jeśli dosłownie, to relacje jakiego rzędu: 1000 zł. ona i 2000 zł on, czy 6000 zł on i 3000 zł ona? Nie otrzymałem odpowiedzi.

Wielokrotnie czytałem na różnych forach w tym temacie, że to on zarabia mniej od niej mimo że... Przypadki różne, jeden napisał, że szefowej kumpelka, on dopiero jak się zwolnił został w innym zakładzie doceniony. Jak tego typu przypadki i ten konkretny przypadek feministki klasyfikują? Dyskryminacja mężczyzn, czy coś innego?

A teraz przypadek mój. Mój kolega zaczął zarabiać więcej pomimo, że byliśmy na tym samym stanowisku. W ogóle w tym naszym męskim gronie zarobki były nierówne pomimo, że wszyscy robiliśmy to samo. Wg feministek powinniśmy zarabiać jednakowo? Jak to oceniają? Dyskryminacja, czy coś innego?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szukajac pracownika i mając do wyboru kobiete i mężczyzne za takie same pieniądze, oczywiście wybrał bym faceta. Zatrudniajac kobiete ponosisz ryzyko że zaciąży, będzie miała "te dni", bóle głowy, rozchwianie emocjonalne itp. oczywiście że generalizuje, ale ryzyko jest większe niż u mężczyzn, którzy potrafią pracować sprawniej i skuteczniej oraz są bardziej układni. I zaraz wyskoczy jakaś feministka że " huuur nie prawda bo u mnie w pracy..", jasne że tu i tu są wyjątki, ale 15 lat pracy na stanowisku kierowniczym nauczyło mnie wielu rzeczy, między innymi kto jest zwykle lepszym pracownikiem. Najlesze jest to że nawet moja współpracownica na równorzędnym stanowisku przyznała mi racje i twierdzi że z kobietami zawsze są problemy :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Skoro z kobietami są problemy, to z facetkami super-problemy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zazdroszczę wszystkim, którzy mają fajnego tatę. Ja miałam tego pecha, że mój ojciec nie szanował matki, miał to w nosie, że żyjemy w biedzie ponieważ wszytko przepijał a matka musiała sama zająć się budową domu. Zawsze bardziej interesowali go koledzy i wszyscy inni a dla nas nie miał czasu, nie byliśmy dla niego ważni. Teraz mieszka w tym domu sam, nie tęsknię za nim ani go nie kocham, nie mam ochoty go odwiedzać. Na szczęście mam cudownego męża i udało mi się stworzyć dla moich dzieci fajną rodzinę i dać dzieciom podstawową rzecz- poczucie bezpieczeństwa.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Przez wieeeele lat różne teksty i zachowania mojego taty strasznie mnie wkurzały. Teraz, kiedy jestem dorosła i mam własne dzieci widzę jak bardzo do niego jestem w tekstach i zachowaniu podobna ...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trzeba uważać.!

Żeby w tatusiorstwo nie być wkręconym jak to miało miejsce wczoraj przez pewną zadufaną w siebie pannę co podczas nie obecności własnego partnera będącego na wyjeździe kontraktowym owa "Ę,Ą Au" postanowiła puścić lejce i miesiąc temu zaskoczyła w dyskotece z facetem nie poznając nawet jego imienia. Wyrzucona z hukiem przez rodzinę partnera przymila się teraz kręcąc bajerę i robiąc słodkie miny z tupetem pcha się w ramiona licząc że złowi faceta i wciśnie jemu dziecko tylko że jak jakiś się załapie na tą sieć to po porodzie się zdziwi aż szczęka mu opadnie bo tatuś randkowy cerę ma egzotyczną jak noc.! Zdemaskowana żąda podania imienia i nazwiska od osób znających temat nasyłając detektywa ludziom do domu i pracy żeby wyjawili z kim zaszła, strasząc ciąganiem po sądach celem ujawnienia swojego amanta, tkwi w przekonaniu że owy opalony boys jest rodowitym tubylcem miasta Gdańsk. I za takie wciskanie komuś dziecka w Polskim sądownictwie kobiety wyrachowane nie dostają kar.! A powinny płacić odszkodowanie każdemu w równowartości 21 lat alimentów.!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Baju, baju

A w sądzie rodzinnym dalej po staremu: dzieci do matki, ojciec alimenty i może widywać dzieci jak ona mu łaskawie pozwoli.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powinny pozwolić. Jest jednak druga strona medalu - tak jak niektóre mamusie ograniczają kontakt, tak też niektórzy tatusiowie się tematem częstych odwiedzin interesują do czasu aż kochanka staje się już oficjalną partnerką lub tatuś poznaje nową panią - wtedy jakoś nie chcą często odwiedzać. A jak pojawi się dziecko w nowym związku to nawet im na rękę i może być raz do roku i może trochę alimentów zabrać. Różne są sytuacje i różne osoby. Kobiety potrafią ograniczać ale panowie też nie są święci...Może czasem kobieta widzi co się święci lub wie co będzie gdy pojawi się nowa kobieta i chce aby dzieci nie usłyszały magicznego "mam nową rodzinę i czasu mniej na nasze dzieci" - niestety tak często też bywa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie znam

Ojciec nas olał jak miałem 3 lata więc nie mam pojęcia o co w tym chodzi
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ta dzida, która napisała ten artykuł, przed dniem Matki, też pyta, za co kochamy nasze"staruszki", czy jednak Mamy?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zniewieściałość i lewactwo

dodajmy cenzurę i .....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie Jacku- statystyka nic nie mówi, u nas ja zarabiam dużo więcej od męża, ale jego praca jest bardzo czasochłonna.

Także ja wychowuję dzieci, zajmuje się zakupami, domem.

Coś takiego jak "statystyka" to czysta teoria, mam wokół siebie dużo związków znajomych, wśród których kobieta zarabia więcej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie"

Widać, że autorka tego artykułu nigdy nie okazała czci swojemu ojcu który był traktowany przez nią jako "staruszek".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jakaś staruszka dała minusa.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry