Odpowiadasz na:

Re: Tesciowa...odwieczny problem, wasze doswiadczenia sa ciekawsze od moich ?:)

Ja sie zgadzam z BT, chociaz sama mam problemy ze swoja tesciowa, zawsze staram sie spojrzec z drugiej strony. NIe robie fochow typu,nie bedzie widziec wnukow,czy nie odwiedzam jej pare miesiecy.... rozwiń

Ja sie zgadzam z BT, chociaz sama mam problemy ze swoja tesciowa, zawsze staram sie spojrzec z drugiej strony. NIe robie fochow typu,nie bedzie widziec wnukow,czy nie odwiedzam jej pare miesiecy. Wiem, ze tez ma uczucia i w glebi serca chce dobrze, mimo, ze zdaje sie zupelnie inaczej (mi i mezowi).
Ale jest to rodzina, zycie jest krotkie, nie warto miec w sobie zlosci i tym bardziej jej pokazywac mamie sowjego meza...

(tutaj tesciowa byla przed slubem tez jakas nieciekawa ;) nie zmienila sie o 180' po slubie, wiec taki ma charakter,takie spojrzenie na swiat)
care diem

zobacz wątek
11 lat temu
ania_85

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry