Odpowiadasz na:

miłośniku
moja przygoda z gminą zaczęłą się właśnie od wypowiedzenia mi umowy najmu mojej dziupli:-)
sprawe wniosłem do sądu (wniosłem ją w ostanim dniu hi hi hi okresu wypowiedzenia, a... rozwiń

miłośniku
moja przygoda z gminą zaczęłą się właśnie od wypowiedzenia mi umowy najmu mojej dziupli:-)
sprawe wniosłem do sądu (wniosłem ją w ostanim dniu hi hi hi okresu wypowiedzenia, a gmina juz moje mieszkanko dzieliła jak skórę na niedźwiedziu, a tu ha ha ha niespodzianka) i wygrałem w dwóch instancjach
pani sędzia bardzo ładnie metaforycznie określiła moje prawo do lokalu jak prawo "do własnej przestrzeni życiowej"
w moim mniemaniu nie ma na co czekać tylko wykonać dwa ruchy
jeden do prokuratury - zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez urzędnika
i do sądu o uchylenie aktu sprzedazy z powodów które już wymieniłem

zobacz wątek
17 lat temu
~g:-)

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry