jak sołtys każe, to stefan będzie nawet prezesem. Przecież to kółko wzajemnej adoracji, z politycznym przełożeniem w tle.
No bo jak zmusić państwowych sponsorów na utrzymywanie grupy ludzi,...
rozwiń
jak sołtys każe, to stefan będzie nawet prezesem. Przecież to kółko wzajemnej adoracji, z politycznym przełożeniem w tle.
No bo jak zmusić państwowych sponsorów na utrzymywanie grupy ludzi, którzy tylko biorą siano i nazywają się sami, fachowcami..... ?
zobacz wątek