Odpowiadasz na:


Cyt. "Ja mam tylko jeden zarzut do władz Gdańska, że miasto rozwija się nierównomiernie. I nie mam na myśli porównywania poszczególnych dzielnic, bo nie oto w sumie chodzi".

Ja... rozwiń


Cyt. "Ja mam tylko jeden zarzut do władz Gdańska, że miasto rozwija się nierównomiernie. I nie mam na myśli porównywania poszczególnych dzielnic, bo nie oto w sumie chodzi".

Ja ma też podobny zarzut, że całe Trójmiasto na terenach przylegających ma niezły bałagan urbanistyczny np.

Gdynia: Kosakowo - lotnisko, Obłuże - też jest jakiś tam nadajnik, ciągle latające śmigłowce wojskowe czy służby celnej, Łężyce - eko dolina, Chwaszczyno - promieniowanie od masztu. Jedyny teren zabudowy to Chwarzno - Wiczlino - mocno zróżnicowany i wykupiony niemal w całości przez jednego dewelopera, reszta to jakiś odsiew.

Gdańsk - Chwaszczyno j.w., lotnisko, Szadółki, Fosfory, Kowale i inne bliskie lokalizacje wpływ Szadółek, nie rozwiązana sprawa terenów przy S7 (tam gdzie ma powstać Centrum Motoryzacji - plany toru F1 - współczuję) i dalej Żuławy (tereny nizinne, zalewowe).

Pewnie coś jeszcze jest czego nie wymieniłem. Żeby coś kupić to albo w samym sercu Gdyni, Gdańska, Sopotu albo należy odsunąć się aż do Kartuz bo nie da się żyć, cicho spokojnie bez wpływu uciążliwości różnego pochodzenia: hałas, promieniowanie, smród, związki chemiczne. Ktoś napisze: taki urok miasta: odpowiem: nie zgadzam się z tym, zaraz pod miastem w bezpośrednim sąsiedztwie powinno się również przyjemnie mieszkać. Ja rozumiem: z jednej strony jest zatoka, i nie da się tej strony zabudowywać ale czemu planiści pozwalali na lokalizacje różnych przedsięwzięć uciążliwych dla mieszkaniówki! tak blisko aglomeracji skoro wiadomo było, że będą to naturalne tereny rozwoju.

zobacz wątek
6 lat temu
~R.N.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry