Odpowiadasz na:

@Iśka...

Ja bym urzędasów podzielił na dwie grupy.
Przykład jednego już doświadczyłaś.
Na wejście zero rozmowy.. a jak już już zacznie gadać, to wyrzuca z siebie stek... rozwiń

@Iśka...

Ja bym urzędasów podzielił na dwie grupy.
Przykład jednego już doświadczyłaś.
Na wejście zero rozmowy.. a jak już już zacznie gadać, to wyrzuca z siebie stek informacji, które laikowi nic nie mówią.
To jeszcze mały pikuś, bo można mieć obok kogoś w miarę kumatego, kto z tego steku wyłuska informacje istotne.

Dużo gorsza jest niedowartościowana biurwa, która musi pokazać, kto tu rządzi.
A takich w gminnych urzędach, obawiam się, również spotkasz w pip.
I tego możesz nie przeskoczyć, ani łaszeniem się, ani gryzieniem po łydkach :/

zobacz wątek
6 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry