Naprawdę dużą aferą był SKOK Wołomin. A to są trepy, czyli wojskówka, czyli koledzy byłego prezydenta. Wtajemniczeni brali tam pożyczki, bo wiedzieli, ze nie będą musieli ich oddawać. Lista nazwisk...
rozwiń
Naprawdę dużą aferą był SKOK Wołomin. A to są trepy, czyli wojskówka, czyli koledzy byłego prezydenta. Wtajemniczeni brali tam pożyczki, bo wiedzieli, ze nie będą musieli ich oddawać. Lista nazwisk jest ponoć tak zaskakująca, że to byłby naprawdę ciekawy film. O ile pan Sekielski się nie przestraszy, jak odkryje w co wdepnął. Już pisałem, czemu go niespecjalnie lubię. Sumliński z Budzyńskim opisali zamordowanie Andrzeja Leppera. Sekielski butnie zapragnął wyśmiać ich teorie i zaczął łazić ich ścieżkami. Prawie wszystko jednak ze zdumieniem potwierdził i przedstawił jako własne odkrycia. No tak się nie robi. Ale plus, że jego film powstał i został wyświetlony. Jak się zajmie Wołominem, to sam bym się dołożył, a jeśli to po prostu polityczne zlecenie na Biereckiego i działanie na rzecz banksterki, to nic mnie to nie obchodzi. Wolę polskie kasy niż Rottschildów, Goldmana, Sachsa, JP Morgana i innych dobroczyńców ludzkości
zobacz wątek