Odpowiadasz na:

Każdy widzi, to co chce zobaczyć i wyciąga wnioski na tyle, na ile pozwala mu intelekt.
Bardzo duża część społeczeństwa pozwala sobą manipulować, o czym wiedzieli i wiedzą nie tylko księża,... rozwiń

Każdy widzi, to co chce zobaczyć i wyciąga wnioski na tyle, na ile pozwala mu intelekt.
Bardzo duża część społeczeństwa pozwala sobą manipulować, o czym wiedzieli i wiedzą nie tylko księża, ale przede wszystkim media.
Film, jak film tzw. na czasie. Daje masie to, na co masa czeka od dawna.
Dla mnie przedstawione fakty nie są żadnym zaskoczeniem. W Kościele zdarzały się i zdarzają nadal rzeczy strasznie, podobnie jak w relacjach: ojciec - córka; nauczyciel - uczeń; dowódca/przełożony - podwładny itd.
To, że Kościół nie ujawniał ochoczo wstydliwych dla siebie faktów jest zrozumiałe. Mało która rodzina/grupa społeczna potrafi przezwyciężyć wstyd i ochoczo pochwalić się w mediach, czy choćby zgłosić do odpowiednich służb przemoc w rodzinie mimo, że ofiarami są własne dzieci, nie cudze. Matka milczy, że ojciec wykorzystuje jej dziecko i jak to tłumaczyć?
Oczywiście, że trzeba oczyścić kościół z patologii.
Mnie takie filmy od Kościoła nie odciągną, bo Kościół to nie księża pedofile, ale wierni.
Szkoda, że przez nielicznych tracą tak liczni.

zobacz wątek
4 lata temu
~XYZ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry