Widok
Takich samych? Ja za darmo pieniędzy nie dostaję, ani nie dostawałem. Odchowałem trójkę dzieci, ani grosza nie dostałem, co więcej od dwudziestu siedmiu lat prowadzę firmę i płacę potężne podatki... Co z tego mam? Ludzie mnie od złodziei wyzywają, bo stać mnie na dwuletniego Mercedesa A klasę w leasingu...
Darmozjady tylko daj i daj, pieniądze za darmo mają i jeszcze się prują, że opóźnienia w wypłatach są...
Darmozjady tylko daj i daj, pieniądze za darmo mają i jeszcze się prują, że opóźnienia w wypłatach są...
Ja tez jeszcze czekam złozyłam w sierpniu dostałam 2 dni temu lust z urzedu wojewódzkiego zeby im dosłac umowę o pracę oraz daty od kiedy do kiedy mąz przebywał w Polsce w czasie pracy za granicą( delegacja) oraz dostarczyć zaświadczenie A1 i wypełnić w razie braku oświadczenie kturej dołączyli gdzie takie oświadczenie złożyłam już przy wniosku w sierpniu mam na to 14 dni a jak tego nie dostarczę to mój wniosek ,ostanie odrzucony.
Ja składałam w sierpniu 2017r dzwoniłam miesiąc temu dowiedzieć się na jakim są etapie to Pani z którą rozmawiałam powiedziała mi, że rozpatrują dopiero wnioski z kwietnia 2017 r więc zanim dojdą do sierpnia to jeszcze ok 6miesięcy plus oczywiście odpowiedź z kraju w którym pracuje rodzic. Usłyszałam, że termin rozpatrzenia to około roku potrwa. Tylko czy oni nie mają jakiś terminów na udzielenie odpowiedzi rozpatrzenie wniosku, bo to paranoja jest jakaś
Ja była też wczoraj i na początku Pani mnie poinformowała, że oni nie składają wniosków o wypłatę świadczenia do innego kraju (w naszym przypadku Szwecja) tylko wniosek który oni wysyłają dotyczy wyrówniania różnicy świadczenia do kwoty 500 zł ( np. jeśli w Norwegii świadczenie wynosi 50 zł na dziecko to Urząd wysyła wniosek o wyrównanie do kwoty 500 zł). Mam pytanie czy jeśli mój mąż pracuje w Szwecji i jego pracodawcą jest szwedzka firma natomiast ja w Polsce nie jestem aktywna zawodowo to musimy sami złożyć wniosek o świadczenie w Szwecji? Czy to właśnie Urząd Wojewódzki wysyła taki wniosek w naszym imieniu? Bo już zgłupiałam po wczorajszej rozmowie w UW. Ja składałam w sierpniu w Mopsie i wczoraj usłyszałam, że jeszcze to kilka miesięcy potrwa na pewno - tak naprawdę nie otrzymałam żadnej rzetelniej informacji więc za 2 miesiące podejdę ponownie.
A dlaczego urząd w Polsce miałby wysyłać za ciebie ,przecież nie są jasnowidzami i nie wiedzą do jakiego kraju się zwrócić.
Mąż pracuje w Szwecji więc tam musi iść złożyć wniosek ,najwyżej to urząd szwedzki może żądać od Polskiego potwierdzenia że nie pobierasz rodzinnego w polsce a co za tym idzie ,otrzymasz pismo z UW o doniesienie odpowiednich dokumentów.
Mąż pracuje w Szwecji więc tam musi iść złożyć wniosek ,najwyżej to urząd szwedzki może żądać od Polskiego potwierdzenia że nie pobierasz rodzinnego w polsce a co za tym idzie ,otrzymasz pismo z UW o doniesienie odpowiednich dokumentów.
Urząd w Polsce nie musi być jasnowidzem - napiszę jeszcze raz w miesiącu sierpniu złożyłam wniosek w Mops o wypłatę świadczenia 500+, otrzymałam po około 3 tygodniach pismo do uzupełnienia danych w którym wpisałam wszystkie brakujące dane dotyczące pracodawcy w Szwecji więc Urząd doskonale wiedział w jakim kraju pracuje mąż. Po ok 2 tygodniach otrzymałam kolejne pismo z Mopsu, że w zaistniałej sytuacji dalszym rozpatrzeniem mojego wniosku zajmuje się Urząd Marszałkowski. W miesiącu lutym otrzymała kolejne pismo, że sprawę przejął Urząd Wojewódzki.
A oto fragment ze strony Ministerstwa Rodziny - "Rodzina 500 plus w UE
Czy mimo, że pracuję za granicą, dostanę 500 zł na dziecko?
Jeśli osoba składająca wniosek lub członek wskazanej we wniosku rodziny przebywa poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej - w państwie Unii Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub w Szwajcarii, a wyjazd/pobyt ten nie ma charakteru turystycznego, leczniczego lub nie jest związany z podjęciem przez dziecko kształcenia poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, to gmina przekazuje wniosek wraz z dokumentami marszałkowi województwa (od 1 stycznia 2018 r. wojewodzie) w celu jego rozpatrzenia i ustalenia, czy nie mają zastosowania unijne przepisy o koordynacja sytemu zabezpieczeń społecznych. Ma to na celu wyeliminowanie niedopuszczalnej w przepisach unijnych sytuacji pobierania na te same dzieci podobnych świadczeń w dwóch lub większej liczbie państwach UE/EOG/Szwajcarii jednocześnie.
Czy mimo, że pracuję za granicą, dostanę 500 zł na dziecko?
Jeśli osoba składająca wniosek lub członek wskazanej we wniosku rodziny przebywa poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej - w państwie Unii Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub w Szwajcarii, a wyjazd/pobyt ten nie ma charakteru turystycznego, leczniczego lub nie jest związany z podjęciem przez dziecko kształcenia poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, to gmina przekazuje wniosek wraz z dokumentami marszałkowi województwa (od 1 stycznia 2018 r. wojewodzie) w celu jego rozpatrzenia i ustalenia, czy nie mają zastosowania unijne przepisy o koordynacja sytemu zabezpieczeń społecznych. Ma to na celu wyeliminowanie niedopuszczalnej w przepisach unijnych sytuacji pobierania na te same dzieci podobnych świadczeń w dwóch lub większej liczbie państwach UE/EOG/Szwajcarii jednocześnie.
Może jeszcze raz napiszę - w miesiącu lipcu złożyłam wniosek w Mopsi o świadczenie, ponieważ jeszcze wtedy nie wiedział, że krajem który powinien wypłacić świadczenie jest Szwecja ponieważ tylko mąż pracuje - sytuacja do tej pory wyglądała inaczej jak również ja pracowałam w Polsce wtedy mieliśmy świadczenie wypłacane z Polski
Jeśli mąż sam powinien złożyć wniosek w Szwecji to proszę mi wyjaśnić zasadność tego wątku - w jakim celu wasze dokumenty są w Urzędzie Wojewódzkim i czekają na rozpatrzenie w sprawie wypłaty świadczenia???? Jeśli sami składaliście wniosek zagranicą to czego oczekujecie od Urzedu Wojewódzkiego co niby on ma rozpatrzyć???
Nie wiem jak w tym przypadku,ale u nas wyglafa to tak
Maz pracuje w Norwgi i przez kilka lat fostawalismy zasiłek w Norwegi.Po wprowadzeniu 500+ dostal pismo,ze cofaja zadilek na drugie dziecko(bo takie swiadczenie przysluguje nam w Polsce)Musielismy zatem złożyc wniosek na drugie dziecko w Polsce i dostawalismy swiadczenie,ale zanim to nastapilo MOPR przkazywal sprawe do Urzedu Marszałkowskiego,ktory sprawdzał nas w Norwegi.Za pierwszym razem poszlo szybko,ale niestety procedura sie powtarza przy nowym okresie zasiłkowym.I takim to sposobem od października nie dostajemy pieniedzy,bo procedura trwa
Maz pracuje w Norwgi i przez kilka lat fostawalismy zasiłek w Norwegi.Po wprowadzeniu 500+ dostal pismo,ze cofaja zadilek na drugie dziecko(bo takie swiadczenie przysluguje nam w Polsce)Musielismy zatem złożyc wniosek na drugie dziecko w Polsce i dostawalismy swiadczenie,ale zanim to nastapilo MOPR przkazywal sprawe do Urzedu Marszałkowskiego,ktory sprawdzał nas w Norwegi.Za pierwszym razem poszlo szybko,ale niestety procedura sie powtarza przy nowym okresie zasiłkowym.I takim to sposobem od października nie dostajemy pieniedzy,bo procedura trwa
Kpina to mało powiedziane. Złożyłam wniosek w sierpniu 2019 i do tej pory cisza. Dodzwonić się do nich to jest cud. A Jak już mi się udało dostałam tylko informacje ze Wniosek wogole nawet jeszcze nie został rozpatrywany. Wysłałam im ponaglenie zobaczymy czy cokolwiek się ruszy.
Nie zależy mi na Tych pieniądzach ale na decyzji. Bo żyje tylko i wyłącznie z tego co dostanę od partnera który pracuje za granicą. Gdyby nie to, to byłabym w czarnej d***.
Nie zależy mi na Tych pieniądzach ale na decyzji. Bo żyje tylko i wyłącznie z tego co dostanę od partnera który pracuje za granicą. Gdyby nie to, to byłabym w czarnej d***.
Witam, ja mam taka sytuacje zez tata dziecka się rozstaliśmy krotko po urodzeniu dziecka ( nie jest moim mezem) i od tamtej pory "urwał kontakt", nie interesuje się ani nie placi ani złotowki sprawa oczywiście w sadzie, alimenty, komornik czyli w przypadku osob mieszkających zagranicą sad okręgowy i co roku przychodzi jakies pisemko z ambasady ze "ten pan..." nie posiada wystarczających srodkow na placenie alimentów i to tyle- ok. dostaje alimenty z FA, a w PUW jeśli chodzi o świadczenia wychowawcze -masakra. wniosek zlozony w sierpniu 2017 do mopsu, potem przekazany do Urzedu Marszałkowiskiego a od 1 stycznia do Urzedu Wojewódzkiego, gdzie trwa tajemnicza cisza i nikt nic nie wie za to każą "uzbroić się w cierpliwość"...Jeżdzę tam co miesiąc i nic z teog nie wynika, zlozylam już jedna skarge pisemną miesiąc temu, na odpowiedz mieli 14 dni-nic nie dostałam. Cos gdzies kiedyś wyczytałam, ze można zaskarżc opieszalosc urzędniczą do Sadu Administracyjego, ktoś cos wie? w końcu "oni" musza mieć jakiś ustawowy termin na wydanie decyzji a co się dzieje ? wolna amenrykanka i zaslaniaja się ze "maja kilka tysięcy wnioskow". jakos MOPS wcześniej radzil sobie w miesiąc czasu dawali odpowiedz a teraz? porazka. u mnie nic nie zmienilo się od paru lat-nadal jest to samo jak co roku, wiec wystarczyłoby sprawdzić w systemie i maja moja sytuacje ale NIE. trzeba czekac wiele miesięcy a ostatnio usłyszałam nawet odpowiexz od niemilej pani ze to może jeszcze przez wiele miesięcy potrwać albo nawet "tamta strona " może wgl nie odpowiedzieć i sprawa utknie w miejscu. I nie rozumiem tego?? człowiek sklada wniosek i sprawa tkwi przez wiele msc a nawet lat? i gdzies tam w szufladzie urzędniczej sobie leży i nic się z tym nie robi. Niby mamy XIX wiek, jesteśmy w Unii a czasami mam wrazenie ze może gdzies na Syberii albo na końcu swiata gdzie nie ma zadnej administracji ani zasad. masakra. uważam,ze urząd powinien troszeczkę szybciej zalatwiac sprawy petentow, wnioski itd. a nie minal już ponad rok i końca czekania nie widać. i tez nie wiadomo gdzie się zglosic gdzie to zaskarzyc?? nikt nic nie wie, pani w punkcie informacyjnym tez nie.
Ka- to ze pojedziesz nic Ci nie da/ ja jezdze systematycznie od stycznia i za każdym razem slysze to samo ze maja po pare tysięcy wnioskow a ich jest tylko kilka osob do obsługi i robia co mogą i trzeba czekac. to jest jakas paranoja nie zebym była jakas pazerna ale skoro jest taka ustawa i możliwość żeby bly dodatkowe pieniądze dla dzieci to człowiek się o nie stara? w tym roku dziecko miało Komunię i po prostu musiałam się zadłuzyc żeby to wszystko jakos ogarnąć. "nagłosnic sprawę..." tylko jak? ja mysle ze pomogły by jakos zbiorowe pozwy bo to ze sprawa powinna być naglosniona-ok w sumie jest bo w necie o tym pisza i oni sami nie ukrywają tego ze maja ogromne zaleglosci . tylko ze ja już czekam ponad rok> I NIC> a cz w mojje sprawie cos robia? nic. sprawa lezy w szufladzie i nic. czasami tylo kazą "uzupelnic wniosek " o np... taką "pierdółkę" jak adres szkoły podstawowej do której chodzi dziecko. OK tylko ze ja już to we wniosku pisałam. a to tylko gra na zwłokę. niewiem czy już nie kserować wszystkiego i czy nie isc tam z dyktafonem bo po prostu to co się dzieje to masakra.
super, u mnie tez ja czekam na wieksza sumę no ale wolałabym dostawac co tak jak było wcześniej z MOPSu a nie czekac latami na 1 przelew. a robilas cos w sensie ze się dopytywalas, "popedzalas " ich?? czy czekalas spokojnie . bo u mnie...na razie nic się nie dzieje i nie wiem co jeszcze mogłabym zrobic
Ja również czekam od sierpnia 2017. w lipcu 2018 zadzwonili ze brakuje jakiejś ankiety. wypełniłam więce i wysłała- nadal cisza. po 2 tygodniach dzwonię i twierdzą ze nie mogą znaleźć bo tyle tego mają i proszęwysłać jeszcze raz,.... suma sumaru wysyłałam to samo 4 razy!!!! w końcu Pani zadzwoniła ze wszystko jest ok i perzekazuje dokumenty dalej- był początek września 2018. Mamy połowę paździenika 2018 i co? Dalej nic :(( ręce opadają. Mój e mail:zaltom83@wp.pl
To ze aktualnie jestem na bezpłatnym wychowawczym i troje dzieci na utrzymaniu. Niestety ze względów zdrowotnych nie mogłam wrócić teraz do pracy. Tata dzieci też w Niemczech jest na bezrobotnym po kłopotach finansowych firmy w której pracował. Dzwoniłam wiec pani mi poleciła pisać prośbę i decyzja przyszła lecz nie pieniądze.
dokładnie tak, Marszałkowski załatwiał od razu niemal wszystko,nie wiem jak to jest możliwe,że Wojewódzki tak się ociąga z tym wszystkim,przecież Marszałkowski miał tyle samo roboty .Kontakt z osobą był super sprawą, zawsze wszystko załatwione,wyjaśnione...a tu telefon odłożony cały czas zajety,nikt nic nie wie..
Czytałam artykuł na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich, walczą z opóźnieniami, ale kolorowo nie jest. Śląsk ma zaległości z 2016/2017. my mamy z 2017/2018.
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/RPO-sprawy-o-swiadczenia-rodzinne-i-wychowawcze-nadal-z-zaleglosciami
Nie pozostaje już nić jak skierować się właśnie do Rzecznika. Ta sprawa musi być ponaglana.
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/RPO-sprawy-o-swiadczenia-rodzinne-i-wychowawcze-nadal-z-zaleglosciami
Nie pozostaje już nić jak skierować się właśnie do Rzecznika. Ta sprawa musi być ponaglana.
Najlepsze jest to ze wg nie mozna tam sie dodzwonic . Od 9.00 jest zajęta linka :) Porazka . Jak bylam osobiscie Pani mi mówiła ze jesli dam a1 to wnioski będę szybciej rospatrzone i dalej cisza :) aktualnie czekam 8 mns i nic myślę ze rok jeszcze poczekam .. tylko czy Mops bedzie mial na wyrownanie
https://www.nik.gov.pl/kontakt/skargi-i-wnioski/
prosze pisac skargi czy bedzie ich wiecej moze cos zdzialamy
prosze pisac skargi czy bedzie ich wiecej moze cos zdzialamy
Czekamy od sierpnia 2018...niby decyzja jest od konca stycznia ale nadal nie podpisana, nadal nie mamy jej w domu.To co czytam tu,że niektórzy czekają od 2017 to jest przerażające.Wiem,że niektórzy potrzebują tych pieniędzy na już.Rząd szczyci się tak programem 500 plus a cisza jak ten program funkcjonuje naprawdę, a za chwilę chcą wprowadzić i na 1 dziecko to dopiero będzie cyrk.
Ja zlozylam wniosek1 marca bo wtedy podjełam prace w Polsce i dopiero teraz mamy prawo do 500+. Wczesniej nie staralismy sie o zagraniczne swiadczenia. Decyzja jest podobno gotowa od polowy marca ale nie podpisana. Czy jest wogole ktos na forum kto czekał tylko na podpisanie decyzji? Czy to tez ta baaardzo dlugo trwa?
Ja czekam od lipca 2018r jestem tam raz na 2 miesiące i ciągle słyszę to samo: oooo pani na literkę S, oo z tą literką same problemy, ciągła rotacja pracowników na tej literce, a to na zwolnieniu L4, ale pani sprawa jsst bardzomprosta, więc niebawem powinna być decyzja.... i ciągle to samo... a odbieranie telefonów nie działa, mają wyciszone i tylko mryga pomarańczowe światełko ... ehh
Tak, ja to samo z literką S. Skarga do Ministerstwa ruszyła mój wniosek. Ministerstwo dało 7 dni na wytłumaczenie się że nie ma pracownika do literki S. Mój wniosek został przekazany do pracownika z "innej litery" ;) Nie czekaj, ja czekałam prawie dwa lata, gdyby nie to nadal bym czekała. Skarga złożona elektronicznie https://www.gov.pl/web/rodzina/skargi-i-wnioski
dodam tylko że mnie też informowano że l4, że urlop, potem okazało się że nikt nie pracuje na ten zakres i nie planują zatrudniać bo środków nie ma. Skarga poleciała jeszcze tego samego dnia. Potem tłumaczenia że sie starają przekładać do innych pracowników, ale że jest spraw i tak za dużo to tego nie robią. Dają tylko wtedy kiedy się "pali", co można zrozumieć po złożeniu skargi.
Ja czekam od lipca napisalam skarge i wniosek o ponaglenie pojade znow w listopadzie i zobaczymy czy cos sie ruszylo dodam tylko ze jesli ktoras z mam mieszka i pracuje w Polsce razem z dzieckiem to oni wysylaja tylko decyzje do Panstwa w którym przebywa ojciec dziecka ze swiadczenie wyplacane jest w Polsce wiec nie powinno to trwac dlugo dodam ze mam nazwisko na Z
dzięki za stronkę, poszłam osobiście raz jeszcze, weszłam do biura obsługi i powiedziałam babeczce, że nie wyjdę dopóki nie zaprowadzi mnie do osoby, która ma moje dokumenty. Zaprowadziła. okazało się, że nie mieli jednego dokumentu który MOPS im nie przesłał !!! a ja przy sobie miałam oryginał na szczęście. Masakra, panie z 3-Maja nie przesłały im skanu i sprawa utknęła na ponad rok !! Pani sobie skserowała mój dok. i po 2 dniach dostałam maila że PUW Koordynacja przyjęła mój wniosek haha "przyjęła" czyli teraz kolejne czekanie na podpis i wypłatę. Poczekam do końca roku i wówczas składam skargę z podanej wyżej stronki. Lepiej idźcie dziewczyny najpierw osobiście, aby sie nie okazało potem że Mopr też czegoś nie przesłał do koordynacji.
To jest jakis cyrk i parodia w jednym. Rok temu jak jeszcze 500+ na 1 dziecko opieralo sie na zarobkach (babka z UW sama zadzwonila do mnie o brakujacy kwitek). Wowczas potrzebowala zarobkow meza (dokumentu) choc ja nie skladalam na to 1 dziecko wniosku. Wszystkie dane maja,jak chca to potrafią. Ja wyslalam maila do sekretariatu z zapytaniem ale 0 odezwu.
A skąd mail o rejestracji ? Ja składałam wniosek do GOPS w lipcu droga elektroniczną i po dwóch dniach dostałam potwierdzenie. Po ok tygodniu dostałam maila,że mam wypełnić dodatkowe dokumenty w związku z pracą męża za granicą. Wypełniłem i odesłałem a po dwóch tygodniach info, że przekazują do Wojewódzkiego. Na początku października udało mi się dodzwonić i uzyskać info, że wniosek jest rozpatrzony pozytywnie i czeka na podpis. I czeka do dnia dzisiejszego. Niestety od 3tyg. nie mogę się dodzwonić. Straciliśmy już dodatkowy urlop męża i bony świąteczne, bonusy przyznaje pracodawca męża po okazaniu, że pobirra się benefity na dzieci.
Asia, nie dziwię się. U nas też prosta sprawa, ja jestem aktywna zawodowo w pl. Nie zależy mi na tych pieniądzach, bo nie o nie chodzi. Niestety,w Anglii należy pobierać na dzieci świadczenia, aby móc cieszyć się dodatkami do pracy. Dla rodziny, która widzi się kilka dni w roku, każdy dodatkowy dzień jest na wagę złota. Niestety przez opieszałość urzędników, moja rodzina jest pokrzywdzona. Ach szkoda gadać :(
witajcie, ja do NIK pisałam skargę - odpisali mi , że wiedzą o tym iż są opóźnienia ale mają związane ręce, oni tylko zbierają dane haha jak urząd statystyczny. Ale do rzeczy, pisałam wyżej, że po mojej wizycie po kilku dniach dostałam maila , że moje wnioski przyjęto w PUW Koordynacja to było jakoś pod koniec listopada. 13 grudnia dostałam decyzję przyznającą świadczenie !! jupi :):) w końcu. Decyzja przyszła mailem, bo już nie przysyłają do domu (jeśli podany był mail i zgoda na to) trzeba w mailu potwierdzić otrzymanie. Teraz tylko pytanie - kiedy wypłata po tej decyzji ? hihi to już teraz pikuś, ważne że jest decyzja. Pozdrawiam aha - najlepsze jest to, że w 2018r nasza sytuacja finansowa ciekawa nie była, otrzymywaliśmy zasiłek rodzinny i 2x500+ na pierwsze i drugie dziecko.Oczywiście ponownie złożyłam wnioski o te wszystkie świadczenia na początku lipca 2018. ale mój mąż wyjechał do pracy pod koniec sierpnia 2018r więc poszłam poinformować o tym MOPR. Pani wycofała mój wniosek na zasiłek rodzinny oraz wniosek na 500+ na pierwsze dziecko - wiadomo, przekroczyliśmy limit dochodu. Teraz w lipcu 2019 składałam wniosek też na 1 dziecko - wiadomo. A decyzja ta z 13.12 przyszła, że owszem na 2 dziecko normalnie zgodnie z terminem, a na pierwsze dziecko nie od lipca 2019 tylko od października 2019 !!! Cholera, zagotowało się we mnie ! Poszłam i pytam o co im chodzi, przecież weszło że na 1 dziecko od lipca 2019 ... a Pani mi mówi : przecież dobrowolnie pani (ja) zrezygnowałam z tego wniosku na 1 dziecko w sierpniu 2018... mówię jej a co to ma do rzeczy??? przecież prawo nakazuje mi powiadomić i każdej zmianie, a pani .... "ooo faktycznie, to w takim razie zrobimy korektę że od 01.07" - no ręce mi opadły ! pilnujcie dat :) Pozwodzenia i trzymam kciuki.
Ogólnie odstałam decyzję na poprzedni okres 2018/2019 bo wstrzymali wypłatę na drugie dziecko, oraz drugą decyzję na nowy okres 2019/2021. Czekam jeszcze na ostatnią na zasiłek pielęgnacyjny na niepełnospr.dziecko, bo tez go wstrzymali i tej dec.jeszcze nie mam, nie wiem czemu się ociągają.
Ogólnie odstałam decyzję na poprzedni okres 2018/2019 bo wstrzymali wypłatę na drugie dziecko, oraz drugą decyzję na nowy okres 2019/2021. Czekam jeszcze na ostatnią na zasiłek pielęgnacyjny na niepełnospr.dziecko, bo tez go wstrzymali i tej dec.jeszcze nie mam, nie wiem czemu się ociągają.
Kik z tego co mi wiadomo to gdy jest niepełnosprawnośc w rodzinie (u mnie syn ma orzeczenie bo cukrzyk) to powinni załatwic to priorytetowo. Ale jak widac, ni jak się ma to do rzeczywistosci. Z tym 500+ na 1 dziecko mam to samo w zeszłym roku na 1 zabrali bo dochody nam nie pozwalały na pobieranie. W tym roku złozyłam wniosek we wrzesniu z myśla o nadpłacie za lipiec i sierpień. Zobaczymy co mi tam napiszą. Ale bajzel maja nie do opisania co? I gratuluję Ci. Masz to czekanie z głowy :)
Asia, to jest niesamowite co oni tam mają ... szok, człowiek sam musi pilnować urzędnika ! i w dalszym ciągu zachodzę w głowę jak to jest, że niemiecki urząd od dnia wysłania przeze mnie pocztą wniosku o kindergeld - wyrobił się z decyzją i wypłatą pieniędzy w dokładnie 6 tygodni ! to jest dopiero szok. a u nas .. po 1,5 roku hehe . Z tą niepełnospr. też słyszałam że priorytet, no cóż ... może 1,5 roku to właśnie priorytet hehe, trzymam kciuki, bo widziałam że też dostałaś maila o tym, że zarejestrowali wniosek jakoś chyba chwile po moim poscie, więc jest szansa na szybką decyzję :)
Dzień dobry, w ramach prowadzonej kancelarii radcowskiej zawodowo zajmuję się przygotowywaniem ponagleń do ministra na bezczynność urzędów wojewódzkich w sprawie rozpatrywania wniosków o 500 plus w imieniu moich klientek na terenie całego kraju. Zauważyłem, że każda sprawa trwa średnio miesiąc - najczęściej jest tak, że po siedmiu dniach od doręczenia ponaglenia urząd załatwia merytorycznie sprawę i przekazuje ponaglenie do ministerstwa. Moje niektóre klientki potrafiły czekać trzy lata na wypłatę świadczenia. W razie zainteresowania proszę o wiadomość mailową (nbanaczek@op.pl).